Dymili na stadionie Lecha, grozi im 5 lat [ZDJĘCIA]

2018-05-23 6:00

Przerwali mecz w Poznaniu, są już w rękach policji. Do chwili zamykania tego wydania "Super Exressu" za burdę na poznańskim stadionie zatrzymanych zostało dziewięć osób. Poznańscy śledczy chcą rozliczyć pseudokibiców za wdarcie się na płytę boiska i "lekceważenie porządku prawnego".

W 77. min meczu Lecha z Legią - gdy gospodarze przegrywali z gośćmi 0:2 - na boisko poleciały race. Niezadowoleni z wyniku fanatycy Lecha sforsowali i wyłamali bramę oddzielającą kibiców od murawy. Mecz został przerwany, a Legia wygrała walkowerem.

- Analizowaliśmy monitoring od chwili zakończenia spotkania - mówi Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji. Mundurowi ustalili, że na boisko wbiegło kilkadziesiąt osób. 20 osób jest nie do zidentyfikowania, ponieważ zamaskowali się profesjonalnie. Z 30 policja nie będzie już miała takiego problemu. Od poniedziałku trwają zatrzymania. Do pierwszych dziewięciu osób policja już dotarła, a części z nich prokuratorzy postawili zarzuty.

- Są to zarzuty z art. 60 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych - mówi prokurator Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej. Mężczyznom grozi pięć lat za kratkami.

Wywiad z Dariuszem Mioduskim

Wyniki na żywo - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Najnowsze