- Ireneusz Król po raz kolejny obiecał, że ureguluje zaległości. Dziś do godz. 16 ma przelać pieniądze niezbędne do tego, aby Polonia mogła jednak licencję dostać - powiedział nam Grzegorz Popielarz, przedstawiciel stowarzyszenia próbującego ratować klub. Tyle że ani on, ani nikt inny nie wierzy, że Król dotrzyma obietnicy.
Już najbliższy mecz, w czwartek u siebie z Piastem Gliwice, może się nie odbyć, bo firma DSF zabezpieczająca spotkania na Konwiktorskiej, oświadczyła wczoraj, że po raz kolejny na kredyt pracować nie będzie. Nie jest jasne, co będzie w przypadku odmowy przyznania licencji warszawianom. Prawdopodobnym wariantem jest gra w B-klasie.