Kariera sportowa trwa krótko, więc nikogo nie trzeba przekonywać, że warto mieć maturę. W lidze nie zapadły jeszcze najważniejsze rozstrzygnięcia, tymczasem kilkunastu zawodników bardziej niż na grze musi się skupić na nauce. W tej grupie są między innymi:
Piotr Azikiewicz (Zagłębie Lubin)
Sebastian Bonecki (Zagłębie Lubin)
Paweł Dawidowicz (Lechia Gdańsk)
Seweryn Derbisz (Ruch Chorzów)
Dariusz Formella (Lech Poznań)
Dawid Kort (Pogoń Szczecin)
Karol Linetty (Lech Poznań)
Michał Pawlik (Jagiellonia Białystok)
Sebastian Rudol (Pogoń Szczecin)
Patryk Stępiński (Widzew Łódź)
Aleksander Wandzel (Legia Warszawa)
Tomasz Zając (Wisła Kraków)
Zobacz również: Polscy kibice wywołali rasistowski skandal!
Chociaż nie mają zbyt wiele czasu na książki, to mimo tego zdarza im się podejść do matury bez respektu. Najlepszy przykład stanowi Stępiński. - Nie boję się żadnego z egzaminów. Zobaczymy, jaki będzie ich poziom. Od pewnego czasu solidnie się do nich przygotowuję. Mam nadzieję, że pójdzie mi dobrze i pod koniec maja będę miał to wszystko za sobą - powiedział oficjalnej stronie łódzkiego klubu.
Linetty na razie jedynie trzyma kciuki za kolegów i koleżanki. Trener Mariusz Rumak nie wyobraża sobie bez niego drużyny, dlatego klub wystąpił o przełożenie jego matury. Członkowie komisji egzaminacyjnej okazali się wyrozumiali i wszystko załatwili po myśli "Kolejorza". W ten sposób nastolatek będzie zdawał maturę w czerwcu.
Nie każdy może liczyć na taryfę ulgową. Kolega klubowy Linetty'ego Formella w poniedziałek rano pisał maturę z języka polskiego, natomiast wieczorem zaliczył epizod w spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz. Jeśli nie pójdzie mu z matematyki, to ma wytłumaczenie.