Śląsk Wrocław przyjechał do Bydgoszczy bardzo zmotywowany. Ostatnio Sebastian Mila i spółka przeżywali mały spadek formy. Nie wygrali bowiem w Ekstraklasie żadnego listopadowego meczu. Pomóc w odwróceniu złej karty miał powracający po ciężkiej kontuzji Marco Paixao.
Ekstraklasa. Kibice Legii Warszawa oddali hołd ofiarom wypadku! [WIDEO]
Portugalczyk co prawda bramki nie strzelił, ale wrocławianie i tak zdołali wygrać 1:0. Decydującego gola strzelił w końcówce spotkania Mila. Porażka oznacza, że Zawisza pogrąża się coraz bardziej. Utknął na dnie ligowej tabeli z zaledwie 9 punktami na koncie. Śląsk plasuje się na 2. miejscu, mając 32 "oczka", uzbierane w 18 spotkaniach.
Zawisza Bydgoszcz - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)
Bramka: Mila 86
Zawisza: Grzegorz Sandomierski – Jakub Wójcicki (31. Damian Ciechanowski), Andre Micael, Paweł Strąk, Sebastian Ziajka – Herold Goulon (69. Mica), Kamil Drygas – Wágner (77. Jakub Łukowski), Michał Masłowski, Luís Carlos – Rafael Porcellis
Śląsk: Mariusz Pawełek – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Lukas Droppa – Krzysztof Danielewicz (46. Juan Calahorro), Tom Hateley – Flavio Paixão, Robert Pich (90. Mateusz Machaj), Sebastian Mila – Marco Paixão (75. Krzysztof Ostrowski)
Żółte kartki: Wagner, Ziajka, Drygas, Carlos, Strąk - Zieliński, Danielewicz, Hateley, Droppa
Czerwona kartka: Masłowski (90., za dwie żółte)
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail