Prezes klubu, Piotr Waśniewski tłumaczy przyczyny fiaska rozmów: - Nie doszliśmy do porozumienia z piłkarzem w sprawie długości obowiązywania jego kontraktu z naszym klubem. Jak podaje prezes Śląska wyjawił, że klub doszedł do porozumienia z Boltonem, ale nieoczekiwanie zdanie zaczął zmieniać sam Fojut.
- W środę ostatecznie ustaliliśmy z działaczami Boltonu kwotę odstępnego za transfer zawodnika. Tymczasem Jarosław Fojut zaczął dodatkowo stawiać coraz większe oczekiwania finansowe, na które nie mogliśmy już przystać - przyznaje Waśniewski.
Sam piłkarz ma zupełnie odmienne zdanie od działaczy beniaminka ekstraklasy. Twierdzi, że to oni w ostatniej chwili zmienili zdanie co do długości kontraktu i wysokości wynagrodzenia.