Garbarnia Kraków - Lech Poznań 0:4 (0:3)
Bramki: Marchwiński (15'), Sobiech (23'), Czerwiński (32'), Murawski (64')
Kartki: Feliks, Bartków, Marszalik - Skóraś
Garbarnia: Kozioł - Morys, Banach, Nakrosius, Bartków (68', Kuczera) - Feliks (61', Korbecki), K. Duda (68', Purcha), M. Duda, Szywacz, Słomka (76', Marszalik) - Klec (76', Kuczak)
Lech: Mrozek - Pereira (46', Borowski), Satka, Skrzypczak, Czerwiński (73', Rogne) - Skóraś, Murawski, Kvekveskiri (46', Kozubal), Marchwiński - Ramirez (67', Pacławski) - Sobiech (67', Baturina)
Już w wyjściowym składzie Lecha można było znaleźć kilku piłkarzy, którzy na co dzień nie grają w podstawowej jedenastce. Na bramce stanął 21-letni Bartosz Mrozek, a przed nim grali m.in. Mateusz Skrzypczak, Filip Marchwiński i Michał Skóraś. Mimo wszystko, nie można powiedzieć, że Maciej Skorża zlekceważył rywali. Pierwszy kwadrans był dość chaotyczny i wyrównany, ale w 15. minucie Marchwiński dobił piłkę do pustej bramki po uderzeniu Daniego Ramireza. Osiem minut później Hiszpan "strzelił gola" Arturem Sobiechem, gdy nabił swojego napastnika w udo, a futbolówka zatrzepotała w siatce Garbarni. Nie był to koniec wrażeń w pierwszej połowie, gdyż Alan Czerwiński podwyższył wynik na 3:0, dobijając piłkę do pustej bramki po uderzeniu w poprzeczkę Kvekveskiriego. Gospodarze grali odważnie, mieli kilka dobrych okazji, ale lider Ekstraklasy w pełni kontrolował wydarzenia na boisku.
Od razu po wyjściu z szatni trener Kolejorza wprowadził dwóch kolejnych juniorów - Antoniego Kozubala i Filipa Borowskiego. Ich ogranie stanowiło priorytet przy wyniku 3:0, a gol Radosława Murawskiego z 64. minuty ostatecznie pozbawił Garbarnię nadziei. Kilka minut później na boisko wszedł Norbert Pacławski, a z 11 zawodników gości biegających po murawie, aż 7 było młodzieżowcami. Mimo to, przyjezdni spokojnie dowieźli zwycięstwo do końca, a odwaga gospodarzy nie przyniosła im nawet honorowego trafienia. Poniżej znajdziecie naszą relację na żywo z meczu Garbarnia - Lech: