Juranovic trafił do Warszawy w lipcu 2020 roku z Hajduka Split, będąc zastępcą zmagającego się z poważnym urazem Marko Vesovicia. Początki Chorwata przy Łazienkowskiej nie były łatwe, ale z czasem stał on się kluczowym zawodnikiem w drużynie prowadzonej przez Czesława Michniewicza, kończąc sezon 2020/2021 z bilansem jednej zdobytej bramki i ośmiu zanotowanych asyst. Dobra postawa zaowocowała powołaniem do reprezentacji Chorwacji na mistrzostwa Europy, a solidne występy na europejskim czempionacie sprawiły, że prawym obrońcą zainteresowały się mocniejsze od Legii kluby. Ostatecznie „Jura” trafił do Celtiku Glasgow, a kwota transferu wyniosła ok. 3 mln euro.
Warszawski klub zapewnił sobie także procent od kolejnego transferu Chorwata. Niewykluczone, że do takowego dojdzie już w najbliższym okienku transferowym. Bardzo dobra postawa Juranovicia w szkockiej Premiership sprawiła bowiem, że jego usługami zainteresowały się kluby zdecydowanie większe od „The Bhoys”. Wcześniej mówiło się o Leicester City, w ostatnich tygodniach do tego grona dołączyło również Atletico Madryt. Michael Grant z „The Times” informuje, że jeśli faktycznie ma dojść do przenosin 27-latka na Półwysep Iberyjski, hiszpański klub będzie musiał liczyć się z wydatkiem rzędu przynajmniej 15 mln funtów (ponad 17 mln euro).
Potencjalnemu transferowi Juranovicia – który w minionym sezonie zaliczył 44 mecze, strzelając 6 goli i notując 4 asysty – uważnie przyglądać się będzie także warszawski klub. Legia zagwarantowała sobie bowiem ok. 10% z przyszłego transferu Chorwata, co oznacza, że do budżetu „Wojskowych” wpłynęłoby ok. 2 mln euro. Jak informuje powyższe źródło, sytuacja wydaje się być dynamiczna, a na ostateczne rozwiązanie będziemy musieli poczekać przynajmniej kilka tygodni.