Negocjacje między klubami trwają. Raków – jak informuje Piotr Koźmiński ze Sportowych Faktów – oferuje Górnikowi za Nowaka 400 tys. euro. To 40 procent kwoty „odstępnego”, jaką zawodnik zapisaną ma w obowiązującym do końca czerwca 2022 kontrakcie. Zabrzanom trudno byłoby uzyskać ów milion, biorąc pod uwagę fakt, że już za pięć miesięcy piłkarz będzie mógł – z wyprzedzeniem półrocznym – podpisać umowę z nowym pracodawcą. Na razie jednak ostatecznego „przyklepania” transakcji nie ma; „górnicy” wciąż jeszcze w swych oczekiwaniach oscylują wokół kwoty 600 tys. euro. Ewentualne odejście Nowaka byłoby znaczącym osłabieniem drużyny, bo „liczby” ma bardzo dobre: w ubiegłym sezonie zaliczył 8 goli i 7 asyst w lidze, a w obecnym – popisał się kapitalnym golem w meczu z Radomiakiem.
Lukas Podolski dzieli asystami i... komplementami. Ten gest mistrza świata mówi wszystko
Częstochowianie zarzucają więc sieci na piłkarza z Zabrza, tymczasem na wtorkowym treningu Górnika pojawił się zawodnik z... Częstochowy. W zajęciach ekipy Bartoscha Gaula wziął udział 19-letni Oliwier Sukiennicki. To środkowy pomocnik, wychowanek częstochowskiego Ajaksu, czyli klubu, którego prezesem przez kilka lat był obecny sternik Górnika, Arkadiusz Szymanek. Kilka ostatnich lat (od 2015) młody zawodnik spędził w szkółkach piłkarskich klubów angielskich: West Bromwich Albion, Manchesteru City, Stoke i Bradford. W tym ostatnim klubie rok temu podpisał profesjonalny kontrakt, ale nie zadebiutował w rozgrywkach League Two, a jego umowa wygasła z końcem czerwca. Sukiennicki ma w CV dwa występy w reprezentacji Polski swojego rocznika: jesienią ub. roku zakładał koszulkę z orzełkiem w meczach z rówieśnikami Danii i Norwegii.
Rewelacyjny młokos z Górnika. Tak Dariusz Stalmach wkroczył na salony Ekstraklasy