Niespełna trzy tygodnie temu – przed reprezentacyjną przerwą w rozgrywkach ligowych – powierzył stery w drużynie Janowi Urbanowi (61 l.), zwolnionemu z Górnika w czerwcu ub. roku, ale wciąż związanemu kontraktem z klubem. Re-debiut szkoleniowca wypadł jednak blado: jego zespół przegrał w Gliwicach 0:1. - Bijemy głową w mur, nie możemy się wydostać z marazmu – gorzko podsumował ten mecz Matysek, opuszczając trybuny przy Okrzei.
Zdaniem byłego reprezentacyjnego bramkarza, największy problem „górników” tkwi dziś w ofensywie. - Nie zdobywamy bramek! - słusznie zauważa prezes Górnika. W dziewięciu grach zabrzanie zdobyli tylko sześć goli; połowę – w wygranym 3:2 meczu z Wisłą Płock, wieńczącym pracę Bartoscha Gaula. Dwa trafienia zaliczył w tej grze Lukas Podolski.
- W tej chwili wszystko w ofensywie spoczywa na barkach Podolskiego, ale jeżeli on nie będzie mieć sytuacji, to nie będziemy strzelali. A mamy duży problem z konstruowaniem akcji, z kreowaniem ich w ofensywie – analizuje Matysek dodając, że w tym kontekście bardzo liczy na przebudzenie Szymona Włodarczyka, który jeszcze u progu wiosny był kandydatem do korony króla strzelców. - Mam wielką nadzieję, że w końcówce sezonu nam pomoże – dodaje prezes.
Adam Matysek wierzy w Jana Urbana
Najważniejszym atutem „górników” w trudnej sytuacji ma być jednak – zdaniem Matyska – sam szkoleniowiec. - Po porażce trudno powiedzieć, że zmiana na ławce trenerskiej była dobra – podkreśla Adam Matysek. - Ale Jan Urban pomoże nam wyjść z obecnej sytuacji. Decydujące będą jego charyzma i doświadczenie.
Początek meczu Górnik – Korona w czwartek o 20.30 na Arenie Zabrze. Transmisja w Canal+ 4K Ultra HD i Canal+ Sport.