Będą walczyć o tytuł
Lech poczynania sobie obiecująco. W żaden sposób nie przypomina nieporadnego zespołu z ubiegłego sezonu. - Widać, że coś tam drgnęło, bo przyjemnie patrzy się na grę Kolejorza - mówi nam Piechna. - W tej chwili prezentuje się najkorzystniej. Drużyna gra szybko, kreuje sobie dużo sytuacji. Jest nie tylko niebezpieczna w ataku, ale i skuteczna pod swoją bramką. Widać, że Lech się rozpędził. Jeśli utrzyma formę, to trudno będzie go powstrzymać. W ubiegłym sezonie chwaliliśmy Jagiellonię, a tymczasem w Poznaniu mistrz został stłamszony przez gospodarzy - przypomia.
Każdy chce strzelać
To nowy trener Niels Frederiksen odpowiada za metamorfozę poznańskiej drużyny. Duńczyk potrafił dotrzeć do piłkarzy. - Dostrzegam wśród zawodników więcej agresywności na boisku - zaznacza Piechna. - Myślę, że trener doskonale wie, jak mocny ma zespół, że będzie walczył z nim o tytuł. W jego ekipie każdy chce strzelać gole, chce grać do przodu. Oni wzajemnie się nakręcają. Gdy wychodzą rezerwowi, to Lech nie traci na jakości. Wygląda to naprawdę bardzo dobrze. Przestawił graczy na szybkie i składne granie. To wszystko jest poukładane - podkreśla.
Hotić to taki... żywczyk
Na początku sezonu w dobrej dyspozycji jest pomocnik Dino Hotić, który stał się kluczowym zawodnikiem w tali duńskiego szkoleniowca. - Słoweniec to dobry piłkarz, widać u niego dużo jakości - przekonuje "Kiełbasa". - Dla mnie to taki "żywczyk", wszędzie go pełno. Wszystko robi z klasą, a rzuty wolne stają się jego specjalnością - dodał.
Ishak to kapitan na całego
Mikale Ishak, podobnie jak w poprzednich latach, także w obecnych rozgrywkach jest najlepszym strzelcem "Kolejorza". - Cenię w nim tę boiskową zadziorność - tłumaczy Piechna. - Szwed idzie na każdą piłkę, nie odpuszcza. W polu karnym wie, w którym momencie dostawić nogę czy głowę. Jest liderem i dowódcą. Gdy trzeba to krzyknie i zmobilizuje chłopaków. Kapitan na całego. Trener ma do niego zaufanie. Kibicuję mu, żeby był skuteczny i sięgnął po koronę króla strzelców. Dwa lata mu sie nie udało. Może teraz będzie miał więcej szczęścia? - zastanawia się.
Zaskoczą obronę Kolejorza?
W niedzielę na drodze Lecha stanie Korona. Czy w Kielcach będzie w stanie pokrzyżować szyki faworytowi? - Trener Jacek Zieliński trochę rozruszał drużynę, choć mecz z Radomiakiem do zapomnienia - ocenia Piechna. - Może wcześniej niektórzy poczuli się zbyt pewnie? Z dobrej strony pokazał się Adrian Dalmau. Hiszpan ma to coś w sobie, umie zachować się pod bramką rywali. To zupełnie inny typ niż Jewgiennij Szykawka, który więcej biega, cofa się, stara się pomagać drużynie. Może któryś z nich zaskoczy obronę Lecha? - progonuzje były napastnik Korony.
Tak grali:
Mecze: 34
Wygrane Korony: 6
Remisy: 10
Zwycięstwa Lecha: 18
Bramki: 23-49 dla Lecha
Pierwszy mecz: Lech - Korona 0:0 (26.08.2005)