Można czepiać się wiosny w wykonaniu Jagiellonii
Jagiellonia jest komplementowana za grę w tym sezonie. Podoba się jej ofensywny futbol, co najlepiej pokazują strzelone gole. Czy klasę klub z Podlasia pokaże także na koniec rozgrywek w starciu z Wartą? - Oczywiście jeżeli Jagiellonia Białystok wygra z Wartą Poznań, to zostanie mistrzem Polski - napisał Kamil Kosowski w felietonie "Trafił Kosa na piłkę" na łamach "Przeglądu Sportowego". - Trener Adrian Siemieniec może powiedzieć swoim zawodnikom, że wszystko w ich rękach, nogach, sercach i głowach. Zwycięstwo drużynie z Podlasia zagwarantuje historyczny sukces. (...) Można czepiać się wiosny w wykonaniu Jagiellonii, ale sam na początku sezonu się nie spodziewałem, że białostoczanie będą najbliżej zdobycia najważniejszego trofeum w kraju - przypomniał.
Drużyna z Białegostoku jest lepsza od Warty
Były kadrowicz także docenia Jagiellonię. Trudno mu sobie wyobrazić, żeby na finiszu białostocki zespół wypuścił tytuł z rąk. Ale to jest sport i wszystko się może zdarzyć. - W ostatniej kolejce Jagiellonia musi postawić kropkę nad i. Drużyna z Białegostoku jest lepsza od Warty Poznań, więc jeżeli zwyciężyć się jej nie uda, to będzie oznaczało, że stres i ciśnienie były za duże - stwierdził były reprezentant Polski na łamach "Przeglądu Sportowego".