Jagiellonia krok od awansu do ćwierćfinału Ligi Konferencji
Jagiellonia wyśmienicie poczyna sobie w tej edycji Ligi Konferencji. Przed własną widownią wygrała 3:0 z Cercle Brugge. Wpływ na wynik rywalizacji miała czerwona kartka dla zawodnika belgijskiej drużyny. Rywale ostatnie trzydzieści minut musieli radzić sobie w osłabieniu. W tym właśnie fragmencie stracili trzy gole. Bohaterem był Afimico Pululu, który ustrzelił dublet i jest najlepszym strzelcem Ligi Konferencji. Ozdobą spotkania była jego bramka, którą zdobył strzałem z przewrotki.
Afimico Pululu jest giętki jak...
Czy w rewanżu Jagiellonia przystawi stempel na awansie do ćwierćfinału? Były król strzelców ekstraklasy Grzegorz Piechna uważa, że białostocki zespół nie da sobie już wydrzeć przepustki do kolejnej rundy Ligi Konferencji. - Belgijski klub nie powstrzyma Jagiellonii - mówi nam Grzegorz Piechna. - Mistrz Polski podejdzie do rewanżu na spokoju, bo może sobie czekać na to rozwój wydarzeń. Stawiam na wygraną 2:1. Podoba mi się gra tej drużyny, jej zaangażowanie. Jestem pełen uznania dla jej wyników, a także dla Afimico Pululu. Jego gol z przewrotki to był majstersztyk. To jest kawał chłopa, a przy jego parametrach jest giętki jak guma. Bierze rywala na plecy i jedzie. Do tego Jesus Imaz, który wie, że nie w każdym meczu musi strzelić. Z jego podań też zespół też ma wiele pożytku. To nietuzinkowy piłkarz. Podobnie jak Kristoffer Hansen - przekonuje były król strzelców ekstraklasy.
- Jestem pełen uznania dla jej wyników, a także dla Afimico Pululu. Jego gol z przewrotki to był majstersztyk. To jest kawał chłopa, a przy jego parametrach jest giętki jak guma - powiedział Grzegorz Piechna w rozmowie z Super Expressem.