Ostatnio do PZPN zgłosiło się wielu znanych zagranicznych szkoleniowców. Dominują Włosi, ale czy prezes Cezary Kulesza zdecyduje się zaryzykować i postawić na obcokrajowca? Rozstanie z Paulo Sousą nie należało do przyjemnych. Na szczęście ten rozdział z portugalskim nieudacznikiem mamy już zamknięty. Faworytem wśród polskich szkoleniowców jest Adam Nawałka, który prowadził już drużynę narodową. Wywalczył z nią awans do EURO 2016, gdzie osiągnął ćwierćfinał. Potem była promocja na mundial w Rosji, ale polskim piłkarzom nie udało się wtedy wyjść z grupy. Jakub Kamiński z Lecha Poznań przygląda się wyborom na nowego selekcjonera. - Chciałbym po prostu, żeby polska reprezentacja pojechała na mundial w Katarze - powiedział Kamiński w rozmowie z "Super Expressem". - To trener Adam Nawałka wziął mnie do pierwszego zespołu, dał szansę debiutu. Ale nie jest tak, że ściskam kciuki za kogoś konkretnego. Myślę raczej o tym, żeby wiosną potwierdzić dobrą dyspozycję z poprzedniej rundy. Jeśli się uda, jeśli zdrowie dopisze i rozegram pełną rundę, to jeszcze przed dwudziestką będę mieć w sumie setkę oficjalnych meczów w barwach Lecha. Też fajna sprawa! - podkreślił młody gracz lidera Ekstraklasy.
Szymon Żurkowski znów trafił we Włoszech! Empoli traci wygraną w końcówce [WIDEO]