- Nasza sytuacja jest trudna, ale dopóki będzie szansa, powalczymy o utrzymanie – mówił po końcowym gwizdku trener Wisły, Jerzy Brzęczek (51 l.). Kibicom krakowskim bardzo trudno jednak o optymizm. W decydującym momencie sezonu ich ulubieńcy, wcześniej przez kilka tygodni strzelający niemało goli (ale i dużo tracący), zatracili umiejętność zdobywania bramek. Sztuka trafienia do siatki nie udała im się już w drugim z rzędu meczu. – Jesteśmy rozczarowani. Nie byliśmy skuteczni. Zabrakło wyrachowania i zimnej głowy – oceniał były selekcjoner. W ciągu 90 minut jego podopieczni oddali tylko trzy strzały w światło bramki; serdecznie mało jak na drużynę grającą „o życie”. Bez goli trudno zaś o zwycięstwa. Za kadencji Brzęczka na trenerskiej ławce Wisły, zdołała ona wygrać tylko jedno z trzynastu spotkań!
Warta Poznań utrzymała się w Ekstraklasie! Warciarze rozbili Wisłę Płock na wyjeździe [WIDEO]
Szansę na pozostanie w lidze krakowianie wciąż mają, ale nie istnieje już dla nich margines błędu. Rywalizujący z nimi o utrzymanie Śląsk też zdobył punkt, na dodatek kosztem wyżej notowanego rywala, czyli walczącej o mistrzostwo Pogoni. Zwycięstwo w 32. kolejce odniosło lubińskie Zagłębie, efektownie (6:1) wygrywając Radomiu. „Miedziowi” w dwóch ostatnich kolejkach zmierzą się jednak z kandydatami do „złota”: Rakowem i Lechem, więc o jakąkolwiek zdobycz może im być bardzo trudno. To szansa dla Wisły, która jednak musi najpierw pomóc sama sobie, wygrywając z Wartą i Radomiakiem. Dopiero potem oglądać się może na wyniki innych i liczyć na ich pomyślny układ. Znaczący wpływ na jej sytuację w tabeli będzie też mieć rezultat poniedziałkowego (godz. 18.00) starcia sąsiadów w tabeli: Termaliki Nieciecza z Górnikiem Łęczna.
Legendarny polski bramkarz o wyborze „numeru jeden” w reprezentacji. Zaskakujący głos