Wokół Stadionu Narodowego w Warszawie jest sporo zamieszania już od kilku miesięcy. Wykryto w obiekcie wadę konstrukcyjną, przez co obiekt nie był używany prze dłuższy czas. Na szczęście prace naprawcze wystarczyły, byśmy kilka tygodni temu mogli emocjonować się starciem reprezentacji Polski z Albanią w ramach el. Euro 2024, teraz nic nie stoi na przeszkodzie, aby Legia Warszawa zmierzyła się na PGE Narodowym z Rakowem w finale Pucharu Polski. Zgodę na to spotkanie wydał prezydent stolicy Rafał Trzaskowski, o czym poinformowało radio RMF.
Mocne słowa Marka Papszuna w obronie podopiecznego. Nie gryzł się w język, dostało się też rywalowi
Trzaskowski zakwalifikował spotkanie jako „imprezę masową podwyższonego ryzyka”, na trybunach będzie mogło znaleźć się tylko 48 307 osób (choć pojemność obiektu jest o prawie dziesięć tysięcy większa). Powstaną sektory buforowe. Częstochowianie będą na PGE Narodowym bronić trofeum. W zeszłym sezonie pokonali w finale Lecha Poznań 3:1.
Wydane przez prezydenta Warszawy zezwolenie na użytkowanie PGE Narodowego obejmuje też 16 czerwca, wtedy reprezentacja Polski ma zagrać towarzyski mecz z Niemcami. To wydarzenie nie zostało jeszcze jednak potwierdzone.
To z tym nie radzi sobie Widzew. Trener Janusz Niedźwiedź tak postrzega Raków