Chce iść drogą wyznaczoną przez Paixao
To właśnie Jesus Imaz strzelił gola, który dał Jagiellonii punkt w meczu z Legią. To było jego 78 trafienie w ekstraklasie. Jest drugim zagranicznym strzelcem w historii polskiej ligi. Czy przekroczy barierę 100 bramek w naszych rozgrywkach? - Po prostu robię to co kocham - powiedział Jesus Imaz w rozmowie z "Super Expressem". - Uwielbiam strzelać gole, uwielbiam pomagać drużynie, chociaż jeżeli do końca sezonu miałbym nie zdobyć żadnej bramki, a Jagiellonia wygrałaby wszystkie mecze to taki scenariusz wziąłbym w ciemno. Cieszę się, że moimi trafieniami pomagam zespołowi. Dobrze się czuję i mam jeszcze swój cel. Chciałbym, jako drugi obcokrajowiec po Flavio Paixao, dołączyć do „Klubu 100” - tłumaczył.
Kamil Kosowski tak o sytuacji Dawida Szwargi. Padły słowa o nowych zasadach i dużych butach
Siedem finałów przed liderem
Jagiellonia jest na czele ligi. Ma dwa punkty przewagi na Śląskiem. W najbliższej kolejce zagra z Cracovią u siebie. Czy sięgnie po mistrzostwo? - Zrobimy wszystko, aby tak się stało - dodał Jesus Imaz w rozmowie z naszym portalem. - Przed nami jeszcze siedem finałów i w tej chwili myślimy tylko o sobocie i meczu z Cracovią. punkt z Łazienkowskiej na wiele nam się nie zda, jeżeli u siebie nie wygramy. Trzeba konsekwentnie iść krok po kroku, robić swoje i nie patrzeć dalej, niż na najbliższy mecz. Przed nami jeszcze siedem finałów, w których chcemy pokazać się z możliwie najlepszej strony - zaznaczył napastnik lidera ekstraklasy.