Kamil Grosicki w mocnych słowach skomentował falę hejtu, która wylała się na bramkarza "Portowców", Bartosza Klebaniuka. Zdaniem wielu, to właśnie Klebaniuka należy w dużej mierze winić za przegraną drużyny ze Szczecina w eliminacjach Ligi Konferencji UEFA. Zdaniem Grosickiego, słowa płynące pod kierunkiem bramkarza były dość mocne i napisane w dużej mierze przez zwykłych hejterów. Swoimi przemyśleniami i wsparciem Grosicki podzielił się w rozmowie z "WP. SportoweFakty".
Kamil Grosicki ostro o krytykach Klebaniuka. Padły wyjątkowo ostre słowa
- Bartek pierwszy raz w życiu zderzył się z taką falą hejtu, bo to nie była zwyczajna krytyka. Dla mnie to niedopuszczalne, by tak młodego chłopaka rozjechać po pierwszym gorszym meczu. On ma dopiero 20 lat i tylko kilka rozegranych spotkań dla pierwszej drużyny (...) Zresztą, wcześniej bronił w ważnych spotkaniach - z Lechem, Legią i dawał radę. Teraz mu nie poszło, ale wyzwiska pod jego adresem były obrzydliwe. Rozmawiałem z nim, wsparłem go też publicznie w mediach społecznościowych. Powiedziałem Bartkowi, że nie reagują tak nasi kibice, a gówniarzeria, która nie ma nic do roboty, a tylko siedzi i klika w klawisze - przyznał kapitan "Portowców".