Wraz z rozwojem Internetu coraz większe znaczenie dla klubów mają ich oficjalne strony internetowe. Za ich pomocą przedstawiciele klubów mogą komunikować się z fanami, a także, co pewnie ważniejsze, sprzedawać gadżety i bilety na mecze. Okazuje się jednak, że część klubów Ekstraklasy nie miała odpowiedniego zabezpieczenia na wypadek awarii, która ich dotknęła.
Jessica Ziółek ROZKWITA jak orchidea po rozstaniu z Arkadiuszem Milikiem. Kuszący uśmiech, KOKIETERYJNE pozy
Wczoraj w nocy w Strasbourgu doszło do pożaru jednego z bloków serwerowni OVH. Ogień zniszczył część serwerów, a firma postanowiła do końca dnia wyłączyć także dwa sąsiednie bloki, aby zabezpieczyć znajdujące się tam dane. Niespodziewanie awaria ta dotknęła kilka klubów Ekstraklasy.
Od rana nie było żadnego dostępu do stron i sklepów internetowych Górnika Zabrze, Jagiellonii Białystok i Lechii Gdańsk. Pierwszy z klubów zareagował bardzo szybko i na swoim profilu na Twitterze poinformował fanów, że przyczyny awarii są niezależne od klubu. Co więcej, próba wejścia na oficjalną stronę Górnika przekierowuje od razu do oficjalnej strony tego klubu na Facebooku.
Filip Starzyński: Dwa dobre mecze to za mało na powołanie [WYWIAD]
Na szczęście, jak informują przedstawiciele firmy OVH, w pożarze serwerowni nie zginął żaden człowiek. Nie wiadomo na tę chwilę, jak długo trwać będzie przerwa techniczna. Warto wspomnieć, że z serwerów OVH korzystała także strona MMArock.pl, która w tej chwili także nie działa.