Legia Warszawa nie miała sobie równych w minionym sezonie Ekstraklasy. Podopieczni Aleksandara Vukovicia w niedzielę znowu mogli porwać się w wir świętowania, gdy po spotkaniu z Pogonią Szczecin (1:2) wręczono im złote medale za triumf w ligowych rozgrywkach. Nie wszystko wyszło jednak idealnie. W pewnym momencie spiker wyczytywał nazwiska piłkarzy, którzy zapewnili warszawianom tytuł. Gdy z głośników popłynęło "Jose Kante", po stadionie przelała się fala gwizdów. Szczególnie aktywni w tym momencie byli fani zasiadający na tzw. "Żylecie". Dlaczego Gwinejczykowi tak się dostało?
To najlepszy piłkarz sezonu 2019/20 w Ekstraklasie. Zaskoczeni?
Aby to wyjaśnić musimy cofnąć się kilka kolejek wstecz. Jeszcze w czerwcu Jose Kante nie dokończył meczu ze Śląskiem Wrocław. Ze wściekłości po drodze do szatni kopnął koszulkę swojego klubu. Fani odebrali to jako wielką obelgę i jeszcze w trakcie drugiej połowy skandowali obraźliwe przyśpiewki pod adresem napastnika. W niedzielę okazało się, że nawet późniejsze przeprosiny Jose Kante nie uspokoiły fanów. Najbardziej radykalni domagają się wyrzucenia zawodnika z drużyny.
Zbigniew Boniek zapowiada SZYDERĘ Z WIDZEWA! Ale jest jedna istotna kwestia...
Po drugiej stronie znalazł się Aleksandar Vuković. Trener Legii Warszawa początek miał mało przekonujący i wtedy wielu kibiców apelowało o zwolnienie go z funkcji. Z miesiąca na miesiąc zespół pod jego wodzą jednak się rozkręcał i taśmowo wygrywał. Teraz "Vuko" jest już w stolicy bohaterem, a w niedzielę kibice wielokrotnie skandowali jego nazwisko, uznając go za głównego architekta sukcesu.