Podobnie jak AS Trenczy, tak i Wisła w rodzimej lidze zajuje trzecie miejsce. Wydawało się, że mecz powinien być wyrównany, tymczasem na boisku niepodzielnie rządzili Słowacy. Co prawda Franciszek Smuda potasował składem, ale marne to wytłumaczenie.
Zobacz koniecznie: Polska - Słowacja. Nawałka wziął piłkarzy na spacer. KTO Z KIM KUMPLUJE SIĘ W KADRZE? WIDEO
Mecz był przede wszystkim szansą dla trenującego od dwóch tygodni z Wisłą Nigeryjczyka Raphaela Ademoli. Napastnik zagrał jednak tak samo jak kolezy. Ani razu nie doszedł do dogodnej sytuacji i po 58. minuach opuścił boisko.
Wisła miała szansę na honorowego gola, ale rzutu karnego nie wykorzystał Patryk Małecki.
AS Trenczyn - Wisła Kraków 5:0 (3:0)
Bramki: Misak 19., Hajradinović 22., Van Kessel 43., Bezak 60., De Oliviera 64.
Wisła: Miśkiewicz - Burliga, Chavez, Jovanović, Piotr Brożek - Stjepenović (76. Guedes), Burdenski (46. Sarki) - Małecki, Boguski (46. Uryga), Stolarski (46. Guerrier) - Ademola (58. Kamiński)