Fani opuszczali stadion rozczarowani nie tylko wynikiem, ale i poziomem meczu. Piłkarze Korony i Ruchu momentami wyglądali tak, jakby konieczność gry w Wielką Sobotę była bardzo dotkliwą karą.
O końcowym rezultacie zadecydowała sytuacja z 29. minuty. W polu karnym gospodarzy powstało ogromne zamieszanie, w którym najwięcej sprytu wykazał Maciej Jankowski.
Przeczytaj koniecznie: Śląsk Wrocław. Łukasz Gikiewicz złamał nogę na oczach matki
Przez kolejną godzinę Korona stworzyła sobie właściwie tylko jedną sytuację do wyrównania, ale w 83. minucie Dawid Janczyk przegrał pojedynek z bramkarzem Ruchu Mato Perdijiciem.
Korona - Ruch, wynik 0:1. Bardzo słaby mecz w Kielcach
Zaczęło się bardzo miło: jajeczko, odśpiewane "Alleluja", świąteczne życzenia. Ale potem kibicom w Kielcach humory się zepsuły. Po bramce Macieja Jankowskiego Ruch Chorzów pokonał Koronę 1:0.