Po godzinie gry Legia grała w osłabieniu. Kapitan Mateusz Wieteska zobaczył czerwoną kartkę (za drugą żółtą kartkę). Prowadzenie dał stołecznemu klubowi Ernest Muci. W końcówce gospodarze wyrównali za sprawą Jakuba Łukowskiego. - To był trudny mecz - przyznał Kosta Runjaić, cytowany przez klubowe media. - Byliśmy blisko zwycięstwa. Zdobyliśmy bramkę, która nie została uznana. Niestety, straciliśmy też bramkę grając w osłabieniu. Chłopcy walczyli do końca. Jestem dumny z ich zachowania, byli drużyną. Mieliśmy pewne braki, które musimy wyeliminować - analizował.
Mistrzowi Polski znów nie WLAZŁO. Tak Stal wypunktowała Lecha [WIDEO]
Szkoleniowiec pochwalił strzelca gola dla Legii. Co ciekawe, Ernest Muci zdobył bramkę także w 1. kolejce poprzedniego sezonu. Wtedy na Łazienkowskiej Legia pokonała 1:0 Wisłę Płock. - Ernest Muci to świetny chłopak o dużym potencjale - powiedział Runjaić o Albańczyku. - Od pierwszego dnia, kiedy tu jestem, widziałem, że ma w sobie coś specjalnego. Teraz to potwierdził. Strzelił gola tak jak robił to w okresie przygotowawczym. Jest szybki, bardzo niebezpieczny i cały czas się rozwija. Cieszę się, że lubi ciężko pracować. Oczekuję od niego jeszcze lepszej gry - podkreślił trener Legii, cytowany przez oficjalną stronę stołecznego klubu.
Szczere wyznanie piłkarza Górnika. Po trzech sezonach w Zabrzu zupełnie zaskoczyło go to tego lata