Absurdalny uraz
Courtney Baker-Richardson jest obecnie piłkarzem angielskiego Crewe Alexandra – drużyny występującej na co dzień w League Two (czwarty poziom rozgrywkowy). Podczas rozgrywanego w miniony weekend ligowego starcia przeciwko Carlisle United zabrakło go jednak nawet na ławce rezerwowych. Jak poinformował klub, przyczyną takiego stanu rzeczy był odniesiony przez 27-latka uraz biodra. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Baker-Richardson nabawił się go podczas… gry na konsoli.
- Doszło do tego w nietypowy sposób. On zrobił to, grając na Xboxie. Opuścił nogę na sofę i uszkodził ją. To część ciała, z którą miał już problemy. Cóż, nie możemy z tym nic zrobić. Zawodnik się leczy i miejmy nadzieję, że dojdzie do pełni sił – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec Crewe Alexandra Alex Morris.
Nie był jedyny
Piłkarz występujący na co dzień w League Two trafił zatem do elitarnego grona zawodników, który z gry wykluczyły doprawdy absurdalne urazy. Szczególnie pamiętny jest tu przypadek legendarnego hiszpańskiego golkipera – Santiago Canizaresa. Ikona Valencii przegapiła mundial rozgrywany w 2002 roku w Korei Południowej oraz Japonii ze względu na uraz stopy. Spowodowany był on… szklaną buteleczką perfum, która podczas golenia spadła bramkarzowi na stopę. Ciekawymi historiami w podobnych klimacie mogą „pochwalić się” także m.in. Ever Banega (samochód zostawiony „na luzie” przygniótł mu nogę) czy Rio Ferdinand (uszkodził ścięgno, trzymając przez długi czas nogę na stoliku do kawy.