Filip Marchwiński - sensacja Lecha Poznań

i

Autor: PRZEMYSŁAW SZYSZKA/SUPER EXPRESS Filip Marchwiński - sensacja Lecha Poznań

Lech Poznań pokazał kolejne cudowne dziecko. Filip Marchwiński podbije polską piłkę?

2018-12-17 16:03

Ma niecałe 17 lat, a już błyszczy w Ekstraklasie. Filip Marchwiński z Lecha to kolejny dowód na to, że lepiej stawiać na szkolenie młodych polskich chłopców, niż sprowadzać zagraniczny szrot. „Marchewka” w meczu z Zagłębiem Sosnowiec (6:0) zaliczył debiut i strzelił pierwszego gola w Ekstraklasie.

W momencie zdobycia bramki miał dokładnie 16 lat i 340 dni. Wskoczył na piąte miejsce w klasyfikacji najmłodszych strzelców w historii polskiej ligi. Niezagrożonym liderem pozostaje Włodzimierz Lubański (16 lat i 52 dni).

- Filip zaliczył prawdziwe wejście smoka – zachwyca się w rozmowie z „Super Expressem” trener Marchwińskiego w reprezentacji Polski U-17, Przemysław Małecki. - Jest gotowy do gry w Ekstraklasie. Waleczny, silny fizycznie i psychicznie. Po meczu z Lechem mam przed oczami jeden obrazek. Tuż po golu Filip cieszył się wraz z 27-letnim Amaralem i nie było widać, kto tu jest juniorem a kto seniorem.

Marchwiński jest liderem i najlepszym strzelcem reprezentacji U-17 (w tym roku strzelił 12 goli).

- To typowa 10-tka (ofensywny pomocnik – red.). Jest i bardzo skuteczny, i ma świetne ostatnie podanie. Potrafi doskonale współpracować z 9-tką (wysunięty napastnik – red.). Ale gdyby dostał więcej zadań defensywnych, też by sobie poradził. On sam mówi, że chciałby grać jak Paul Pogba i faktycznie, widać wiele podobieństw w ich grze. Filip jest bardzo silnym zawodnikiem – podkreśla Małecki.

Po debiucie i golu środowisko piłkarskie zaczęło zachwycać się Marchwińskim. Swoje dołożył również Dawid Kownacki, którego Akademia Lecha wypuściła w świat kilka lat temu. „Gratulacje. Duża rzecz. Teraz spokojna i chłodna głowa, żebyś nie odleciał jak ja” - napisał na TT Kownacki.

- Bardzo mądre słowa Dawida, taka przestroga jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Filip jest spokojnym chłopakiem, cichym, skupionym na pracy. Czasem jeszcze za bardzo przeżywa, kiedy coś mu nie wyjdzie. Zwracamy mu uwagę, żeby do wszystkiego podchodził ze spokojną głową – zaznacza Małecki.

Najnowsze