Legia Warszawa: Michał Kucharczyk

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Michał Kucharczyk cieszy się po zdobytej bramce w meczu Legia Warszawa-Arka Gdynia 2:0

Legenda Legii pogrąży swój były klub? Historia Michała Kucharczyka

2021-04-03 10:00

Już dziś o godzinie 17.30 dojdzie do spotkania, które zdefiniuje dalszą część sezonu w PKO BP Ekstraklasie. Legia Warszawa podejmie Pogoń Szczecin i jeśli wygra, walka o mistrzostwo Polski w zasadzie zostanie zakończona. Jeśli jednak górą będą „Portowcy” to wyścig o tytuł nabierze rumieńców. Zawodnikiem, który spaja oba kluby jest Michał Kucharczyk. Piłkarz, który z Legią sięgnął po wiele trofeów i w jej barwach wystąpił w Lidze Mistrzów, aktualnie gra na chwałę Pogoni.

Kucharczyk trafił do Warszawy w 2009 roku jako młody, nieopierzony zawodnik. Wcześniej dał się poznać jako bramkostrzelny napastnik, ale z doświadczeniem jedynie w niższych ligach. Przed transferem do Legii występował bowiem w trzecioligowym Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, którego jest wychowankiem. „Kuchy” na czwartym poziomie rozgrywkowym wykazywał jednak spory potencjał, jego dorobek bramkowy w sezonie 2008/2009 to aż 24 ligowe bramki. Sezon później do siatki rywali trafiał natomiast 13-krotnie.

Piątek i Sousa ZDEPTANI po meczu z Anglią. Oj, będzie bolało! | Futbologia

Pierwszy sezon w barwach Legii może nie okazał się przełomowy, ale urodzony w Warszawie młodzian pokazał, że drzemią w nim spore możliwości. Zdobył 5 ligowych bramek (8 we wszystkich rozgrywkach), w tym tę najważniejszą – z Lechem na własnym boisku. Poznaniacy przyjechali wtedy na Łazienkowską jak po swoje, szybko objęli prowadzenie i cały czas dominowali nad Legią. Wystarczył jednak moment nieuwagi, aby Kucharczyk urwał się obrońcom i przytomnym strzałem doprowadził do wyrównania. Pomimo czerwonej kartki dla Macieja Rybusa po przerwie dominowali już „Wojskowi”, którzy ostatecznie po golu Bruno Mezengi zwyciężyli 2:1. „Kuchy” pierwszy sezon w Warszawie uczcił zdobyciem Pucharu Polski.

Wspaniały gest LEGIONISTÓW przed świętami Wielkanocnymi. Wszołkowi szkliły się oczy

Kolejne lata to nieprzerwane pasmo sukcesów zarówno Legii, jak i Kucharczyka. Piłkarz stawał się coraz ważniejszym elementem układanki kolejnych trenerów prowadzących warszawski zespół. Zmianie uległa też jego boiskowa pozycja. Szkoleniowcy zaczęli dostrzegać jego walory motoryczne i świetne przygotowanie fizyczne, dlatego z czasem przemianowano go z napastnika na skrzydłowego. Łącznie „Kuchy” wywalczył z Legią pięć tytułów mistrza Polski, a także sześć Pucharów Polski. Jego licznik w barwach warszawskiej drużyny zatrzymał się na 349 występach, w trakcie których zdobył 71 bramek i zanotował 58 asyst.

30-letni obecnie piłkarz walnie przyczynił się także do sukcesu, jakim bez wątpienia był awans Legii do Ligi Mistrzów. Zespół prowadzony wówczas przez Besnika Hasiego stał się pierwszym od czasów Widzewa w 1996 roku, który wywalczył awans do tych elitarnych rozgrywek. W decydującym domowym meczu przeciwko irlandzkiemu Dundalk legionistom szło jak po grudzie. Pomimo wyjazdowego zwycięstwa 2:0, w Warszawie to goście objęli prowadzenie. Kiedy w drugiej połowie z boiska wyleciał Adam Hlousek, zaczęło robić się naprawdę źle. W końcówce błysnął jednak „Kuchy”, który po indywidualnej akcji zdobył piękną bramkę i przypieczętował awans Legii do fazy grupowej.

Koronawirus w Lechu Poznań! Wiemy, co z meczem z Cracovią

W fazie grupowej legioniści mecze fatalne (0:6 z Borussią, 1:5 z Realem Madryt) przeplatali fenomenalnymi (3:3 z Realem u siebie, 1:0 ze Sportingiem Lizbona). Drużynę po Hasim przejął Jacek Magiera, a jego podopieczni w piekielnie trudnej grupie zdołali zająć trzecie miejsce, co oznaczało, że na wiosnę wystąpią w rozgrywkach Ligi Europy. Kucharczyk w fazie grupowej zdobył jedną bramkę, w jednym z najbardziej szalonych spotkań LM w historii, czyli przegranym 4:8 wyjazdowym meczu przeciwko Borussii Dortmund.

Po niezwykle owocnym okresie w Legii 28-letni wówczas piłkarz postanowił spróbować sił za granicą. Jego wybór padł na rosyjski Urał Jekaterynburg, ale nie okazała się to przygoda zbyt udana. Liczne problemy ze zdrowiem oraz niezbyt dobra forma sprawiły, że Kucharczyk podczas rocznego pobytu w Rosji uzbierał zaledwie 19 występów. Nie strzelił w nich żadnej bramki, zanotował ledwie dwie asysty. Piłkarz podjął zatem decyzję o powrocie do Polski, a 6. sierpnia ubiegłego roku gruchnęła informacja o jego transferze do Pogoni Szczecin.

Załamany Lewandowski przerwał milczenie po kontuzji. Ryzyko było ogromne, smutek aż od niego bije

Trzeba przyznać, że po przeprowadzce do Szczecina „Kuchy” zdecydowanie odżył. Pogoń w bieżących rozgrywkach spisuje się znakomicie, a i 30-letni skrzydłowy po początkowej przeciętności zbiera naprawdę dobre noty. Kucharczyk zanotował w barwach „Portowców” cztery trafienia, ale co ciekawe każdy mecz, w którym trafiał do siatki kończył się rezultatem 1:0. Łatwo zatem policzyć, że gole byłego piłkarza Legii zapewniły podopiecznym Kosty Runjaicia aż 12 punktów.

Wokół Piotra Zielińskiego powstało ogromne zamieszanie! Już wiadomo co z jego zdrowiem!

Dziś Kucharczykowi przyjdzie zmierzyć się w bezpośrednim pojedynku z klubem, w barwach którego święcił największe sukcesu i który – jak sam wielokrotnie wspominał – jest bliski jego sercu. Historia zna jednak wiele przypadków, gdy piłkarze zmuszeni byli wbić nóż w serce swojego ukochanego zespołu. Czy podobnie będzie tym razem? Czas pokaże, jedno natomiast jest pewne. Przed nami fantastyczny pojedynek, który kibicom może zapaść w pamięci na długi czas.

Najnowsze