Bohater meczu: Marcin Mięciel (Legia)
Napastnik Legii "przebudził się" już w zeszłym tygodniu w meczu z Koroną Kielce. W spotkaniu z Ruchem dwa razy sprytnie znalazł się w polu karnym tam, gdzie powinien i nie pomylił się przy wykańczaniu tych akcji.
Tak padały bramki:
1:0 Mięciel 7. min
Dośrodkowanie Sebastiana Szałachowskiego, który najpierw uwolnił się od opieki obrońcy Ruchu, a Marcin Mięciel z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki
2:0 Mięciel 41. min
Komorowski spod linii końcowej wycofał piłkę na środek pola karnego, a tam Marcin Mięciel z 7. metra trafił do siatki obok wychodzącego Pilarza
Legia Warszawa - Ruch Chorzów 2:0 (2:0)
1:0 Mięciel 7. min
2:0 Mięciel 41. min
Żółta kartka: Borysiuk (Legia)- Grzegorz Baran (Ruch)
Sędzia: Paweł Gil
Legia Warszawa: . Mucha - Rzeźniczak, Choto, Astiz, Komorowski - Szałachowski (16. min - Radovic), Iwański, Smoliński, Rybus (64. min - Borysiuk)- Giza - Mięciel (52. min - Paluchowski)
Ruch Chorzów: Pilarz - Stawarczyk, Sadlok, Grodzicki, Brzyski - Scherfchen (46. min - Pulkowski), Grzyb, Baran, Nowacki (56. min - Zając) -Janoszka (78. min - Balaz), Sobiech
Legia łatwo pokonała Ruch
Legia Warszawa dość łatwo pokonała Ruch Chorzów przy Łazienkowskiej. Wicelider nie stawiał legionistom zbyt dużego oporu, Niebiescy wyszli na boisko nieco wystraszeni. Szybko zostali za to skarceni przez Marcina Mięciela.