Legia Warszawa: Michał Kucharczyk

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express Michał Kucharczyk cieszy się po zdobytej bramce w meczu Legia Warszawa-Arka Gdynia 2:0

Legia się odradza? Mistrzowie Polski zdecydowanie lepsi od Miedzi Legnica!

2018-09-22 22:23

Legia Warszawa miała katastrofalny początek sezonu, ale wszystko wskazuje na to, że powoli się odradza. Po zwycięstwie nad Lechem Poznań w hicie LOTTO Ekstraklasy mistrzowie Polski pojechali do Legnicy na spotkanie z bieniaminkiem, gdzie ograli Miedź aż 4:1! Świetne spotkanie zagrał Cafu, który strzelił dwa gole i wywalczył rzut karny.

Legia Warszawa jechała do Legnicy na mecz w bieniaminkiem LOTTO Ekstraklasy po prestiżowym zwycięstwie nad Lechem Poznań tydzień temu. Kibiców "Wojskowych" dużo bardziej niż wynik ucieszył jednak styl gry, a przede wszystkim zaangażowanie piłkarzy, którzy nie tylko biegali więcej od zawodników "Kolejorza", ale walczyli o każdą piłkę, co zaimponowało fanom. Ale ci są niezwykle wymagający i podobnego zaangażowania oczekiwali w starciu z Miedzią.

Tak intensywnie jak w Warszawie nie było, ale Legia znów była stroną dominującą. Prowadziła grę - a przynajmniej się starała - wyglądała dużo lepiej, niż na początku sezonu. Sęk w tym, że gospodarze też umiejętnie grali piłką, do czego zdążyli przyzwyczaić. Mimo to pierwszą bramkę zdobyli właśnie "Wojskowi".

Po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym i wrzutce Carlitosa do siatki trafił Cafu. Ale radość podopiecznych Ricardo Sa Pinto nie trwała długo, bo jakiś czas później komplet publiczności na stadionie w Legnicy mógł wybuchnąć radością po precyzyjnym strzale Petteriego Forsella. I na przerwę obie drużyny schodziły przy remisie 1:1.

Druga połowa wyglądała niemal dokładnie tak, jak pierwsza. Legia znów miała optyczną przewagę, a najlepiej wyglądał Cafu, który starał się nie tylko regulować tempo akcji, ale też podłączał się do akcji ofensywnych. Jedno z takich wejść finalnie zakończyło się golem. Portugalczyk znalazł się w polu karnym i uderzył z woleja trafiając w jednego z rywali. Początkowo sędzia Tomasz Musiał tego nie zauważył, ale po sugestii asystentów VAR obejrzał powtórkę i podyktował rzut karny za zagranie ręką. Do piłki podszedł Michał Kucharczyk i nieco szczęśliwie, ale trafił do bramki.

A to i tak nie był koniec ataków "Wojskowych", którzy chcieli przypieczętować wygraną kolejnym golem. Co udało się na kilkanaście minut przed końcowym gwizdkiem. Efektowną akcją popisał się Dominik Nagy, który minął kilku rywali i podał piętką do Carlitosa, a ten ładnym uderzeniem w kierunku dalszego słupka nie dał szans bramkarzowi rywali. Z kolei w samej końcówce po raz kolejny błysnął Cafu, który tego dnia grał wręcz koncertowo. Mocno uderzył z dystansu i drugi raz wpisał się na listę strzelców.

Legia wygrała więc 4:1 i przynajmniej na chwilę wskoczyła na 3. miejsce w tabeli Ekstraklasy. A do liderującej Lechii Gdańsk traci zaledwie jeden punkt! Wszystko wskazuje na to, że mimo słabego początku znów będzie głównym faworytem do tytułu mistrzowskiego.

Miedź Legnica - Legia Warszawa 1:3 (1:1)

Bramki: Petteri Forsell 41 - Cafu 23, Michał Kucharczyk 56, Carlitos 79

Żółte kartki: Rafał Augustyniak, Marquitos

Miedź: Kanibołoćkyj – Zieliński, Osyra, Bozic, Pikk – Ojamaa (82. M. Szczepaniak), Marquitos, Augustyniak (78. Łobodziński), Fernandez, Piasecki (71. Piątkowski) – Forsell

Legia: Cierzniak – Stolarski, Wieteska, Jędrzejczyk, Hloušek – Kucharczyk (77. Martins), Antolić, Szymański (88. Martins), Cafú, Nagy – Carlitos (85. Kante)

Najnowsze