W ostatnich tygodniach najwięcej spośród młodych piłkarzy Legii mówiło się o Kacprze Tobiaszu i Bartoszu Sliszu. Ten drugi trafił nawet do reprezentacji Polski i wydaje się, że już niedługo może zamienić Warszawę na jakiś zagraniczny kierunek. Ostatnio pojawiały się doniesienia o zainteresowaniu pomocnikiem z Francji i Hiszpanii, ale niewykluczone, że pierwszym zawodnikiem, który opuści Legię będzie Maik Nawrocki. 22-latek zagrał w ostatnim sezonie 30 meczów w pierwszej drużynie, w których strzelił cztery gole i zanotował asystę. Jego dobre występy sprawiły, że otarł się o wyjazd na mistrzostwa świata z kadrą Czesława Michniewicza, a obecnie jest obserwowany przez Fernando Santosa. Być może zdobycie przychylności Portugalczyka ułatwi mu zagraniczny transfer, który ma być coraz bliżej.
Legia Warszawa może zarobić miliony na Maiku Nawrockim
Nawrocki trafił do Legii w lipcu 2021 r. na zasadzie wypożyczenia z Werderu Brema. Po sezonie został wykupiony z niemieckiego klubu za 1,5 miliona euro, a już niedługo ten transfer może się spłacić z nawiązką. Według informacji Interii, zainteresowanie środkowym obrońcą przejawiają głównie kluby z Włoch, Turcji i Belgii. Już latem któryś z nich miałby ściągnąć Polaka urodzonego w Bremie, a kwota mogłaby wynieść nawet 4 miliony euro! Dla stołecznego klubu borykającego się z pewnymi problemami budżetowymi byłby to pokaźny zastrzyk gotówki.
Już w przeszłości mówiło się, że Nawrocki był blisko Bayeru Leverkusen i Galatasaray. Ostatecznie pozostał w Legii i prawdopodobnie zapracował na kolejne ciekawe opcje transferowe. Wcześniej dało się usłyszeć, że niekoniecznie chciał przenosić się do Turcji, więc oferty z Włoch i Belgii mogą być dla niego bardziej kuszące. Okienko transferowe rozpocznie się 1 lipca i prawdopodobnie najwcześniej wtedy okaże się, co dalej z gwiazdami Legii.