To jeden z najlepszych interesów w historii Legii i jeden z najgorszych w historii Lecha. Piłkarz spędził w Warszawie tylko pół roku, zagrał pięć ligowych meczów i został sprzedany do Anglii za 1,75 mln euro. Te pieniądze zgarnęła Legia, a Lechowi skapnęło - jak się teraz okazuje - ledwie 17 527 euro. W ramach przepisu FIFA "solidarity contribution". To i tak... więcej niż poznaniacy dostali od Legii za Bielika (ekwiwalent zapłacony mistrzowi Polski wyniósł około 50 tys. zł).
Legia Warszawa znowu pobiła finansowo Lecha Poznań
W tym momencie Legia zarobiła więc 100 razy więcej od Lecha. W kontrakcie Polsks są zapisy o dwóch bonusach, które gwarantują Legii 250 tysięcy euro i 500 tysięcy. Nawet jeśli Bielik zmieni barwy klubowe (interesują się nim kluby z Bundesligi), to na Łazienkowską trafią te dodatkowe pieniądze, co sprawi, ze transfer zamknie się kwotą 2,5 miliona euro.
Bielik zagrał na razie jeden mecz w pierwszym zespole Arsenalu, w Pucharze Ligi Angielskiej. "Kanonierzy" przegrali wtedy 0:3, ale młody Polak zebrał dobre recenzje.