Cracovia - Legia: Legia zatrzymała się na Pasach

2011-02-26 0:30

Grad bramek w Krakowie. Cracovia trzy razy wychodziła na prowadzenie, ale Legia "goniła". Mecz trzeciej drużyny z ostatnią kończy się podziałem punktów i wynikiem 3:3, który nie zadowala żadnego z zespołów.

Od pierwszych minut kibice nie mogli się nudzić, bo akcji bramkowych po obu stronach boiska nie brakowało. W drużynie gości brylował Michał Hubnik (27 l.), stwarzając najgroźniejsze sytuacje pod bramką "Pasów", jednak klasą dla niego był Wojciech Kaczmarek (28 l.) i jego świetne interwencje.

Przeczytaj koniecznie: Cracovia - Legia. Janusz Filipak: Jestem milionerem, wierzę w to co robię

Krakowscy kibice oszaleli, kiedy w 35. minucie po wrzutce Klicha w pole karne piłkę z rąk wypuścił Skaba, a przytomnością wykazał się Marian Jarabica (21 l.) i z bliska dał prowadzenie "Pasom". Legia próbowała odpowiedzieć, ale nie pozwalał na to Kaczmarek. Aż do 45. minuty. W "szesnastkę" piłkę wrzucał Rzeźniczak, a Michał Kucharczyk (20 l.) pięknym strzałem głową nie dał szans bramkarzowi. Po przerwie znowu prowadzili gospodarze. W 49. min Dudzica był faulowany w polu karnym przez Astiza. "Jedenastkę" wykorzystał Alexandru Suvorov (24 l.).

W 52. minucie poważnej kontuzji doznał Ivica Vrdoljak, który przy próbie strzału upadł, uderzając głową o murawę. Na chwilę stracił nawet przytomność. Gdy ją odzyskał, boisko opuścił na noszach.

Wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Najpierw w 61. min Jarabica wybił piłkę wprost pod nogi Hubnika, który mocnym uderzeniem pokonał Kaczmarka. Cztery minuty później to Cracovia wygrywała. Strzał Saidiego Ntibazonkizy (23 l.) najpierw zatrzymał Skaba, ale przy dobitce nie miał szans.

Ostatnie słowo należało do Legii. W polu karnym "Pasów" znalazł się Jakub Wawrzyniak (27 l.) i huknął z 15 metrów na 3:3.

Po emocjonującym widowisku jeden punkt zostaje w Krakowie, a jeden wędruje do Warszawy.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze