Jacek Magiera był uwielbiany nie tylko przez piłkarzy, lecz także kibiców. Przed niedzielnym meczem Ekstraklasy z Cracovią (1:0) fani skandowali nazwisko byłego już szkoleniowca. Drużyna "Magica" w zeszłym sezonie toczyła pamiętne boje z Realem Madryt czy Sportingiem Lizbona w Lidze Mistrzów. W bieżącej kampanii z europejskich pucharów odpadła już w fazie kwalifikacyjnej. Nie przekonywała także na krajowym podwórku i po porażce we Wrocławiu ze Śląskiem (1:2) z posadą pożegnał się właśnie Magiera.
Choć Dariusz Mioduski jeszcze niedawno zapowiadał, że to trener na lata, to uznał, że projekt dobiegł końca. Właściciel Legii postanowił zatrudnić Romeo Jozaka. Piłkarze byli bardzo zaskoczeni tą decyzją i nie mogli się z nią pogodzić. Jak dowiedział się portal sportowefakty.wp.pl, zawodnicy mistrza Polski na ostatnim spotkaniu z Magierą przepraszali go za swoją postawę i wyrażali głęboki żal.
O tym, że przy Łazienkowskiej atmosfera mocno siadła mogą świadczyć także słowa nowego trenera. - Kiedy w czwartek wszedłem do szatni, drużyna była zdołowana. Poziom emocji był na poziomie -100 - przyznał szczerze Jozak na konferencji prasowej po spotkaniu Ekstraklasy z Cracovią. Jego misją będzie więc nie tylko zaszczepienie pasji wśród piłkarzy na nowo, lecz także poprawienie atmosfery w szatni.
Zobacz: Marcin Robak show! Napastnik Śląska w pojedynkę zatrzymał Górnika Zabrze
Przeczytaj: Sandecja Nowy Sącz u siebie na wyjeździe wygrała z Bruk-Bet Termaliką
Sprawdź: Bogusław Leśnodorski prezesem Ekstraklasy? Sensacyjne doniesienia!