Lukas Podolski wyszedł do mediów i musiał to podkreślić. Poruszył dyskusyjny temat

Legia Warszawa, Górnik Łęczna, Śląsk Wrocław - z tymi rywalami kolejno rozprawił się w ostatnim czasie Górnik Zabrze, a w każdym spotkaniu bramkę zdobył Lukas Podolski. Dla mistrza świata z 2014 roku były to jednocześnie pierwsze trafienia w PKO Bank Polski Ekstraklasie po tym jak trafił bo niej latem. Teraz na zabrzańską drużynę i jej największą gwiazdę patrzy się już dużo bardziej przychylnym okiem niż miało to miejsce w ostatnich tygodniach.

ZOBACZ TEŻ: Mateusz Borek odpalił bombę. Gigantyczny transfer Piotra Zielińskiego?!

Sam "Poldi" w rozmowie ze "Sportem" odwołał się do niego dyskusyjnej kwestii, którą wielu kibiców poddawało w wątpliwość. Napastnik jest przekonany, że otaczają go bardzo jakościowi koledzy z drużyny. - Akurat w meczu ze Śląskiem dostałem dobre podanie od Piotra Krawczyka, który wszedł na boisko. Widać, że mamy w zespole kilku zawodników, którzy potrafią dobrze zagrać, potrafią strzelić. Do tego dobrze wyglądamy w defensywie. Jest pod tym względem zdecydowanie lepiej, niż było na początku i to nie jest tak, że tylko my gdzieś tam z przodu gramy, bo chłopaki w tyłach dokładają swoje - skwitował zawodnik.

I dodał: - Nie muszę się z kimś wadzić czy buzię mu uspokajać. Swoje w karierze zrobiłem, grałem w wielu miejscach, wiem jak piłka działa. Cieszę się, że mogę Górnikowi pomóc i na boisku i poza nim. Widać tę radość u kibiców, jak się cieszą i to jest najważniejsze. Można mecze wygrać i przegrać, ale ważne, żeby była radość. Co do bramek, to nieważne kto strzela.

W niedzielę zabrzanie rozpoczną rundę rewanżową PKO Bank Polski Ekstraklasy domowym starciem z Pogonią Szczecin.