Maciej Bartoszek wierzy w GKS Bełchatów i zapewnia: Nie jestem samobójcą

2010-08-18 12:00

Trener PGE GKS Bełchatów Maciej Bartoszek (33 l.) śmieje się z żartów, że jest nie tylko najmłodszym, ale też najtańszym trenerem w lidze. - Nikomu w portfel nie zaglądam i nie życzę sobie, by mnie przewracano kieszenie. Na zarobki nie narzekam - twierdzi.

- Nie miał pan tremy, wchodząc do szatni, gdzie rządzą starszy od pana Marcin Żewłakow (34 l.) i tylko o rok młodszy Jacek Popek (32 l.)?

- Marcin dołączył do nas, gdy ja już byłem w szatni (śmiech). A poważnie, autorytet trenera buduje nie jego wiek, ale każdy dzień pracy z drużyną. Zawodnicy muszą się przekonać do wizji szkoleniowca.

- Przed rozpoczęciem sezonu powiedział pan, że stać was na niespodziankę. Po odejściu trzynastu zawodników brzmi to jak zapowiedź samobójstwa...

- Obejmując zespół, miałem świadomość strat kadrowych. Na pewno nie jestem samobójcą. Zobaczycie, nasza mieszanka młodości i rutyny napsuje krwi możnym tej ligi.

Najnowsze