Hat-trick z Walijczykami
Podczas przygotowań do rozgrywek Gual strzelił trzy gole. W pierwszym ligowym meczu z Zagłębiem był aktywny. Wprawdzie pokonał bramkarza z Lubina, ale sędzia nie uznał tego trafienia, bo as Legii był na spalonym. Jednak nadrobił to w kolejnym spotkaniu. Klasę potwierdził w wygranym 6:0 starciu z Caernarfon Town w 2. rundzie el. Ligi Konferencji. Z walijskim klubem zanotował hat-tricka. To on rozpoczął strzelanie w tym meczu, a na początku drugiej połowy potrzebował pięciu minut, aby dorzucić kolejne dwie bramki. To jemu przypadła nagroda dla najlepszego piłkarza zawodów. Na pamiątkę zabrał także piłkę. Gual docenił postawę Walijczyków, którzy w jego ocenie mieli plan na ten mecz. Podkreślił także, że Legia musi lepiej wchodzić w mecz.
Ruben Vinagre ma być gwiazdą Legii. Jego zmysłowa ukochana doda szyku na trybunach [GALERIA]
W Legii jest pod większą presją
Klasę Hiszpana docenia także Grzegorz Piechna, były król strzelców polskiej ligi. Przekonuje, że ten sezon powinien być udany w wykonaniu napastnika warszawskiej drużyny. - Widzę, że z każdym meczem Gual się rozkręca, gra coraz lepiej - mówi nam Piechna. - Pasuje do Legii, jest dobry technicznie. To naprawdę kawał dobrego napastnika, który umie zagrać niekonwencjonalnie. W Jagiellonii zdobył króla strzelców, ale miał większy luz. W Legii jest pod większą presją. Wydaje mi się, że w tym sezonie będzie skuteczniejszy i warszawski zespół będzie miał z niego więcej pożytku. Powinien przekroczyć barierę dziesięciu goli w lidze - prognozuje.
Każdy się na to nabiera
Były król strzelców ekstraklasy zwrócił uwagę także na sposób gry hiszpańskiego napastnika Legii. - Gual wymachuje rękoma, robi te swoje zakosy, raz w lewo, raz w prawo. Niby wszyscy o tym wiedzą, a i tak każdy się na to nabiera - opisał styl gry gwiazdy asa stołecznego zespołu.
Teraz Walijczycy, następnie Duńczycy
Dziś piłkarze Legii zmierzą się na wyjeździe z Koroną. Następnie 1 sierpnia (godz. 19) zagrają rewanż z Caernarfon Town. W kolejnej rundzie zapewne rywalem będzie Broendby Kopenhaga. Duński klub rozbił 6:0 kosowski zespół KF Llapi Podujevo.
Legia uzbroiła się po zęby! Warszawski klub królem polowania w letnim okienku