Marcin Robak wypunktował Śląsk Wrocław. Lech Poznań zrównał się punktami z Legią

Spotkanie przy Bułgarskiej zapowiadało się bardzo ciekawie, ponieważ obydwie drużyny w dwóch poprzednich kolejkach zgarnęły komplet punktów, więc piłkarze Lecha i Śląska chcieli podtrzymać dobrą passę. Mecz miał również spore znaczenie dla Mariusza Rumaka, który w przeszłości pracował na chwałę "Kolejorza". Jednak to jego była drużyna zaczęła znacznie lepiej tę rywalizację i po niespełna 15. minutach wyszła na prowadzenie. Darko Jevtić, który miał bardzo dużo miejsca w polu karnym zdecydował się na płaski strzał 14. metrów i pokonał Lubosa Kamenara. Szybko strzelony gol sprawił, że mecz stał się jeszcze bardziej atrakcyjny, ponieważ goście musieli ruszyć do odrabiania strat. Najlepszą okazję do wyrówniania jeszcze w pierwszej połowie miał Japończyk Ryota Morioka, ale jego strzał głową z 6. metrów nie mógł zaskoczyć Matusa Putnocky'ego.

W drugiej połowie Nenad Bjelica zdecydował się na wpuszczenie Mariusza Robaka, który zmienił Dawida Kownackiego. Ten ruch okazał się strzałem w "dziesiątkę", ponieważ doświadczony napastnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i mecz zakończył się zwycięstwem Lecha 3:0. Taki wynik sprawia, że drużyna ze stolicy Wielkopolski wygrała trzeci raz z rzędu i awansowała na piąte miejsce. W tabeli LOTTO Ekstraklasy zrównała się punktami z odwiecznym rywalem Legią Warszawa - mają po 25 "oczek". Natomiast Śląsk Wrocław jest ósmy.

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 3:0 (1:0)