Marco Paixao: Pobijemy się o mistrzostwo [ZDJĘCIA]

2017-02-14 3:00

Marco Paixao (32 l.) strzelił dwa gole dla Lechii, która pokonała Jagiellonię 3:0 i została nowym liderem. - Jesteśmy nastawieni na walkę o tytuł. Ten klub i to miasto zasługują, aby postarać się o Ligę Mistrzów - mówi nam portugalski snajper, który "obiecał" bramkarzowi Jagiellonii, że pokona go dwa razy.

"Super Express": - Odnieśliście pewne zwycięstwo, więc nastroje zapewne znakomite.

Marco Paixao: - Zgadza się. Byliśmy lepsi, 3:0 to świetny wynik, a mogło być nawet 4:0 czy 5:0. Przed meczem zażartowałem do Mariana Kelemena, że strzelę mu dwa gole i. słowa dotrzymałem. Nawet w przerwie rozmawialiśmy, mówiłem, że muszę mu dołożyć jednego, bo po 45 minutach miałem jedną bramkę. Przycisnęliśmy Jagiellonię, pod względem pressingu wyglądało to obiecująco. 3 punkty i lider- o to nam chodziło.

- Strzeliłeś dwa gole i masz osiem trafień. Jest jeszcze jeden tak skuteczny piłkarz w Lechii. Ma tych bramek dziewięć.

- Chyba nawet go znam. Ma na imię Flavio (śmiech). Ale na bramki nie będziemy rywalizować. Liczy się mistrzostwo Polski, nic poza tym. Siłą Lechii są bardzo dobrzy piłkarze, ale też to, że chcą się podporządkować zespołowi. Mamy umiejętności i świetną atmosferę. To bezcenne.

- No właśnie. Większość fachowców stawia jednak na Legię.

- Mam nadzieję, że niesłusznie. Lechia posiada wszystko, aby odnieść sukces. Dlatego w tym momencie mówię, że interesuje mnie tylko mistrzostwo. Mamy świetny stadion, dobrych piłkarzy, superkibiców. To miasto jest stworzone do dużej piłki. Szanuję Lecha, Legię, Jagiellonię. Ale nie musimy mieć kompleksów wobec nikogo. Gdańsk może być pierwszy. Wszystko mamy w swoich rękach. Jeśli każdy mecz potraktujemy serio, to latem będzie tu wielka radość.

- Myślisz o koronie króla strzelców? Nikolić, lider z 12 bramkami, dorobku już nie powiększy.

- Nie myślę i mówię to serio. Nie chcę sobie obsesyjnie stawiać indywidualnych celów. Ostatnie 1,5 roku było dla mnie trudne. Kontuzja, zmiana klubu. Chcę być mistrzem Polski. Przeciw Jagiellonii to my z Flavio strzelaliśmy, ale w następnym meczu to mogą być inni. Byle Lechia wygrywała.

- Z bratem jesteście aktywni nie tylko pod bramką rywala. On ma firmę produkującą legginsy, a więc zaopatruje panie. Ty z kolei zajmujesz się modą męską. Krawaty, muszki i tak dalej.

- Tak. Biznes prowadzi głównie moja narzeczona, ale dużo jej pomagam. Kręci nas to, fajnie mieć odskocznię. Jeśli ktoś w Polsce szuka eleganckich rzeczy, to zapraszam do naszego sklepu internetowego.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze