Marco Paixao trafił do Wrocławia w 2013 roku i z miejsca stał się jednym z najlepszych zawodników polskiej Ekstraklasy. Strzelał jak na zawołanie i mówiło się o jego transferze do znacznie mocniejszych klubów m.in: Legii Warszawa, Wisły Kraków, a ostatnio można było przeczytać o tym, że ma wzmocnić Lecha Poznań.
Jednak miniony sezon nie był już tak udany w jego wykonaniu, ponieważ przez dłuższą część Portugalczyk leczył kontuzję, a następnie decyzją Tadeusza Pawłowskiego stracił opaskę kapitańską. W rozmowach z mediami szkoleniowiec dawał do zrozumienia, że napastnikowi brakuje motywacji do dalszej gry w klubie z Dolnego Śląska.
Zobacz: Tureckie media: Kamil Glik o KROK od Galatasaray Stambuł!
Odejście Marco Paixao stało się przesądzone już jakiś czas temu, gdyż nie została przedłużona jego umowa ze Śląskiem, a w mediach mówiło się o zainteresowaniu ze strony Iraklisu Saloniki oraz Lecha Poznań. W tym momencie najbliżej mu do Sparty Praga, która jako wicemistrz kraju zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów. Czeski "Sport" informuje, że transfer ma zostać sfinalizowany lada dzień.