Marek Papszun w rozmowie z „Super Expressem” komplementuje nowego piłkarza Rakowa, Brazylijczyka Jeana Carlosa, który strzelił trzy gole w trzech kolejnych meczach.
„Super Express”: - Czuje pan wewnętrzny spokój po wygranej z Pogonią, która pozwoliła zachować przewagę nad Legią?
Marek Papszun: - Oczywiście, to było ważne, żeby zachować przewagę. Ale ważniejsze jest, żeby wygrywać, a to był nasz 19. mecz bez porażki co jest wielką rzeczą. W tych dziewiętnastu meczach mieliśmy 16 zwycięstw i trzy remisy. To na pewno przejdzie do historii klubu i my ją piszemy. Na pewno naszą grę można jeszcze ulepszyć, ale trzeba patrzeć z kim się grało. Pogoń jest zespołem kreującym mnóstwo sytuacji, najwięcej przebywającym w III tercji i wybronić się przed takim zespołem jest trudno, a my to potrafiliśmy zrobić. Do meczów z Pogonią przygotowujemy się szczególnie pod grę w obronie, bo wiemy jaka jest jej siła ofensywna. Cenię Pogoń jako drużynę, ale zarówno cały ten projekt, według którego budowany jest ten klub.
- Do tego wasza skuteczność jest coraz lepsza, bo na początku rundy wygrywaliście skromnie różnicą jednej bramki, a niektórzy mówili, że przepychacie mecze?
- Z tą skutecznością jest różnie. W meczu z Pogonią była wybitna skoro z czterech sytuacji zdobyliśmy dwa gole. W Białymstoku mieliśmy 10-12 sytuacji, a strzeliliśmy dwa gole, z kolei w Lublinie z szesnastu wykorzystaliśmy trzy. W dłuższej perspektywie gdy się wyliczy współczynnik xG (oczekiwana liczba goli – red.), to przekłada się na strzelone bramki.
- No i znaleźliście jeszcze jeden sposób na ich strzelanie, skoro Jean Carlos Silva zdobywa prawie dwie identyczne, uderzeniami z powietrza po rozegraniu rzutu rożnego?
- To już wychodzi duża jakość i indywidualne umiejętności tego chłopaka, które są bardzo wysokie. Cieszę się, że u nas to pokazuje. Oprócz umiejętności piłkarskich to bardzo porządny i skromny chłopak.
- Chyba i dla pana duża satysfakcja, że udało się znaleźć tak dobrego piłkarza w polskiej lidze?
- Akurat u nas jest wielu piłkarzy, których pozyskiwaliśmy z innych drużyn ligowych. Zarówno obcokrajowców jak Arsenić, Rundić, Gutkovskis, jak i Polaków - Cebula, Wdowiak, Nowak. Ale bardzo się cieszę, że Jean Carlos jest kolejnym udanym transferem.
- Kogo wziąłby pan jeszcze z Pogoni do Rakowa?
- Kilku zawodników pasowałby do nas, ale nie chciałbym rzucać nazwiskami, bo musiałbym to dogłębnie analizować. Myślę, że ci piłkarze są poza naszym zasięgiem z różnych względów, więc nie zastanawiałem się w szczegółach, który by pasował pod każdym kątem. Chodzi tu o profil piłkarza pasujący do naszego systemu, ale i charakter piłkarza, co widzimy u Carlosa.
- Ceni pan projekt Pogoni, a czy nie są popełniane w nim błędy, skoro dosyć łatwą ręką oddała wam Carlosa?
- Trudno mi powiedzieć. Są piłkarze, którzy pasują do jednego miejsca i klubu, a do drugiego nie. Dlatego nie sprowadzałbym tego do błędu. Myślę, że Pogoń wie co robi i miała dużo udanych transferów.
Dawid Szulczek o planach Warty Poznań. Tak zapatruję się na walkę o europejskie puchary