Marek Papszun – po siedmiu latach pracy – zaszedł z Rakowem Częstochowa z drugiej ligi aż na szczyt krajowej piłki, sięgając ze zbudowaną przez siebie od podstaw drużyną po mistrzostwo Polski. I… zrezygnował z dalszej pracy pod Jasną Górą. Od tej pory nie ustają spekulacje dotyczącego nowych wyzwań dla szkoleniowca.
Jego nazwisko pojawiało się w kontekście objęcia reprezentacji Polski po dymisji Fernando Santosa. Cezary Kulesza postawił jednak ostatecznie na Michała Probierza. Całkiem niedawno czeskie media rozważały pomysł zastąpienia Papszunem obecnego selekcjonera tamtejszej kadry, Jaroslav Šilhavego. Tenże – przynajmniej na razie – ocalił głowę: poprowadzi Czechów w dwóch listopadowych grach o EURO 2024.
Wyobraźnia kibiców (i media workerów) jest jednak wielka, więc całkiem niedawno nazwisko Marka Papszuna pojawiło się na krótkiej liście kandydatów do objęcia Szachtara Donieck (tymczasowo prowadzonego przez Darija Srnę). Polski trener rywalizować miał w myśl tych doniesień z Rusłanem Rotaniem (obecnie FK Ołeksandrija) i Igorem Tudorem (Olympique Marsylia).
Owa lista najwyraźniej była jednak dłuższa. Fabrizio Romano, znacząca postać na rynku informacji piłkarskiej, właśnie poinformował, że Szachtar – który w środę zagrać ma w Lidze Mistrzów z Barceloną dokonał wyboru. Ukraińcy postawili – co ogłoszą oficjalnie we wtorek – na Marino Pusicia. To 52-letni Bośniak, obecny asystent Arne Slota w Feyenoordzie, wcześniej w podobnej roi pracujący m.in. w AZ Alkmaar i NAC Breda, a samodzielnie prowadzący Twente Enschede.
Papszun (na razie?) w Lidze Mistrzów więc nie popracuje. Domysłów i plotek na temat jego przyszłości z pewnością zatem nie braknie.