Spis treści
- Papszun o uczciwej rywalizacji
- Trzeba walczyć o mistrzostwo
- Papszun jest szczęśliwy w Rakowie
- W Rakowie rozsądna i mądra praca
Papszun o uczciwej rywalizacji
Szkoleniowiec liczy na to, że finisz ligi będzie odbywał się fair play.
- Oczywiście wierzę w to, że ta rywalizacja będzie uczciwa, bo patrząc na sposób postępowania - powiedział trener Marek Papszn. - Różne rzeczy mogą się wydarzyć. Tylko chodzi o to, żeby rywalizacja miała wymiar uczciwy. Niech wygra po prostu w tej rywalizacji lepszy.
Adrian Siemieniec o atutach Pogoni i poświęceniu. Trener Jagiellonii o historii i nastawieniu
Trzeba walczyć o mistrzostwo
Raków był liderem, ale stracił tę pozycję po przegranej z Jagiellonią i remisie z Koroną.
- Trzeba oddzielić moje ambicje i to jakim jestem człowiekiem i trenerem - zaznaczył Papszun. - To na pewno będzie rozczarowanie. Jak jest szansa walczyć o pierwsze miejsce i o mistrzostwo bez względu na to, jakie masz warunki, jakie masz możliwości, to trzeba walczyć. Jeżeli jest tak blisko, to będzie rozczarowanie. Natomiast na spokojnie analizując całą sytuację: ale też nie chodzi tylko o możliwości, tylko o proces, o budowę, o to, co udało się tutaj znowu poprawić, rozwijać to. Oczywiście ja będę mega zdowolony też z tego drugiego miejsca. Trzeba oddzielić jakby takie ambicjonalne kwestie nie tylko możliwości, ale tego, co też udało się zrobić i co może być fundamentem też na przyszłość.
Raków ubiegnie Lecha na finiszu? Paweł Skrzypek mówi o maszynie i złapaniu luzu [ROZMOWA SE]
Papszun jest szczęśliwy w Rakowie
Czy trener będzie pracował w Rakowie tak długo, jak sir Alex Ferguson w Manchesterze United?
- To jest trudne pytanie, ale wszystko może się zdarzyć - odparł Papszun. - Tak jak mówiłem, ja sobie tę pracę cenię i jestem tutaj szczęśliwy w chwili obecnej. Ale wiemy, że dynamika w sporcie jest bardzo duża i różne rzeczy mogą się wydarzyć. Oby tak było.
Jesus Imaz tego pragnie dla Jagiellonii. Padły słowa o motywacji przed Pogonią
W Rakowie rozsądna i mądra praca
Trener wicelidera z Częstochowy powiedział także, co napędza go do pracy.
- Liczy się taka konsekwencja w codziennej pracy - tłumaczył Papszun. - To w tej chwili w Rakowie procentuje. Codzienna, konsekwentna, wydaje się, że rozsądna i mądra praca wielu ludzi. I to mi daje taką energię i każe patrzeć w przyszłość optymistycznie. Główną rolę będzie odgrywał właściciel klubu i jego wizja, jego patrzenie na klub, na perspektywę. Jestem tylko trenerem i mogę tą wizję w jakiś sposób realizować.
Jakub Piotrowski z kolejnym trofeum w Bułgarii. Zdobył tam wszystko, teraz czas na zmianę?
- Oczywiście ja będę mega zdowolony też z tego drugiego miejsca. Trzeba oddzielić jakby takie ambicjonalne kwestie nie tylko możliwości, ale tego, co też udało się zrobić i co może być fundamentem też na przyszłość - trener Marek Papszun, trener Rakowa przed meczem z Widzewem w 34. kolejce PKO BP Ekstraklasy.