Mariusz Rumak wyłożył karty na stół
- Wszystkie mecze są ważne, bo w każdym z nich za zwycięstwo są trzy punkty. Ale ten w Białymstoku może być kluczowy w kontekście walki o mistrzostwo Polski - trener piłkarzy Lecha, Mariusz Rumak, wyłożył karty na stół. Przyznał wprost, że – mimo obecnej straty pięciu punktów do liderującego duetu Jagiellonia-Śląsk Wrocław – długodystansowym celem „Kolejorza” jest miano najlepszej jedenastki w kraju.
Urodzony w Angoli, wychowany we Francji, wyszkolony w Szwajcarii, skuteczny w Polsce. Ekspert nie ma wątpliwości co do tego gościa z Białegostoku, cóż za słowa!
Cel krótkoterminowy – to oczywiście zachowanie czystego konta, co pozwoliłoby uniknąć porażki na Podlasiu. - Bez wątpienia Jagiellonia jest jednym z zespołów, które grają najbardziej atrakcyjny futbol w naszej ekstraklasie. Mamy świadomość, jak bardzo ofensywnie jest nastawiona . Dlatego musimy w obronie zagrać lepiej niż przeciwko Zagłębiu, by w ogóle nie dopuścić rywala do sytuacji – Rumak odwołał się do ubiegłotygodniowego meczu swych podopiecznych z lubinianami, wygranego 2:0, ale niepozbawionego – jego zdaniem – uchybień w grze defensywnej Lecha.
Trener Lecha niczego nie ukrył pod stołem
„Kolejorz” w ostatnim czasie borykał się z kłopotami kadrowymi. Rumak przyznaje, że sytuacja personalna drużyny przed meczem w Białymstoku poprawiła się. Po pauzie za żółte kartki do dyspozycji szkoleniowca będzie najskuteczniejszy lechita, Kristoffer Velde, oraz Afonso Sousa i Ali Golizadeh. Irańczyk, który ze swoją reprezentacją zajął trzecie miejsce w Pucharze Azji, na początku tygodnia zameldował się w Poznaniu.
Udało się! Śląsk zatrzyma na dłużej bohatera tego sezonu. „Wraz z klubem piszemy naprawdę fajną historię”
- Jest zdrowy i gotowy do grania. W środę zaliczył pierwszy trening, pracował indywidualnie – oznajmił szkoleniowiec. Jednocześnie wyliczył też braki osobowe w swym zespole. - Na pewno do Białegostoku nie pojadą Mikael Ishak, Filip Dagerstal i Miha Blazić – poinformował.
Mecz Jagiellonii z Lechem rozegrany zostanie w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w Canal+ Sport.