Mariusz Rumak w Zawiszy Bydgoszcz

i

Autor: -

Mariusz Rumak zbawił Zawiszę? Utrzymanie nigdy nie było Mission Impossible

2015-03-09 8:29

To dla nas duże wydarzenie, ale nie popadam w euforię. Jeśli jednak będziemy grali z takim zaangażowaniem, to odniesiemy jeszcze jakieś zwycięstwa - mówił uradowany trener Zawiszy Mariusz Rumak (38 l.) po sensacyjnym triumfie w Krakowie nad Wisłą 1:0.

To dopiero pierwsza wyjazdowa wygrana bydgoszczan w tym sezonie. Zawisza zimą przeszedł prawdziwą metamorfozę. Nie jest już chłopcem do bicia, a spadek nie jest wcale przesądzony. Na wiosnę zanotował serię 4 meczów bez porażki (2 wygrane, 2 remisy), w których zachował czyste konto. W Krakowie po raz kolejny dobrze i szczęśliwie bronił Grzegorz Sandomierski. Jednak najlepszy był bez wątpienia Białorusin Iwan Majewskij.

Zawisza wciąż niepokonany!

- W przerwie zimowej dużo czasu poświęciliśmy na poprawę gry w defensywie - tłumaczy Rumak. - Wisła miała więcej bramkowych okazji, ale to my wyszliśmy na prowadzenie. Dla mnie utrzymanie nigdy nie było "mission impossible". Uczciwie trzeba przyznać, że 17 punktów, które mamy, to bardzo mało. Ale wierzymy bardzo mocno, że uda nam się obronić przed spadkiem - zaznacza szkoleniowiec ostatniej drużyny ligi.

Fatalnie za to na wiosnę spisuje się Wisła, która przegrała już po raz trzeci. Piłkarze "Białej Gwiazdy" byli wyjątkowo nieskuteczni. Kibice domagają się dymisji trenera Franciszka Smudy. Choć wiślacy przez pół godziny grali w przewadze (czerwona kartka dla Kamila Drygasa), to nie potrafili z tego skorzystać.

- Wydawało mi się, że gdybyśmy nawet grali dwie doby, to nie udałoby nam się strzelić tej bramki - podsumował kapitan Arkadiusz Głowacki. - Wiemy, jak ciężko walczy się o utrzymanie. Sytuacja jest bardzo trudna i ta druga "8" jest bardzo realna dla nas - stwierdził bez ogródek stoper wiślaków, który przeciwko Legii pauzuje za żółte kartki.

Przygaszony po przegranej był także Paweł Brożek.

- Będziemy myśleć, jak wyjść z tego dołka - mówi. - Bo tak dalej być nie może, że nie potrafimy wykorzystać bramkowych okazji. W tej chwili jesteśmy na dnie - ocenia najlepszy strzelec Wisły.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze