Mateusz Wieteska strzela lepiej niż Kamil Glik [GALERIA]

2017-10-18 4:00

Mateusz Wieteska (20 l.) wyrasta na najlepszego obrońcę w Ekstraklasie. Czy w przyszłości stoper Górnika zagra w reprezentacji Polski z Kamilem Glikiem (29 l.)? Już jest od niego skuteczniejszy. W tym sezonie zdobył w lidze cztery gole przy "zaledwie" dwóch trafieniach Glika w AS Monaco.

Choć dziś Wieteska popisy Glika może oglądać tylko w telewizji, to wierzy, że kiedyś zagra u jego boku. Na razie nabiera doświadczenia w Zabrzu i kadrze U-21. W ostatnim meczu młodzieżówki z Litwą (2:0), obchodził jubileusz - rozegrał 60. spotkanie w narodowych drużynach juniorskich. Ceniony w młodzieżówkach, ale w Legii już nie. Latem musiał sobie szukać nowego klubu i został sprzedany do Górnika.

- Podczas letniego obozu w Warce usłyszałem od trenera Magiery, że aby się rozwijać i grać, muszę odejść. Mogłem liczyć na 2-3 występy w pierwszej drużynie w rundzie. Młodzi w Legii mają bardzo ciężko, jest duża presja wyniku i trenerzy nie chcą ryzykować, wystawiać małolatów - tłumaczy Mateusz.

To rodowity warszawiak, ale kiedy pojawiła się oferta z Zabrza, przeniósł się na Górny Śląsk.

- Górnik podał mi rękę. Tu przekonałem się, że poziomem nie odstaję od Ekstraklasy - mówi "Wietes", który nie tylko świetnie broni, ale i jest groźny w ataku. - Wcześniej grałem jako napastnik. Wciąż ciągnie mnie do przodu. Pod bramką przeciwnika mam "czutkę", piłka mnie szuka.Wieteska coraz lepiej czuje się w Zabrzu. - Niedawno dowiedziałem się, że kiedy pierwszy raz wszedłem do szatni Górnika, chłopaki mieli mnie za takiego warszawiaka - cwaniaka. Przekonałem ich do siebie nie golami, tylko tym, że najgłośniej śpiewam po zwycięstwach "My jesteśmy chłopcy z Zabrza" - śmieje się Mateusz. - W Legii spędziłem siedem lat i zawsze będę jej kibicował. Liczę, że chłopaki szybko wyjdą z obecnego kryzysu. Ale podpisanie trzyletniej umowy z Górnikiem to był świetny krok.

Najnowsze