Najważniejszy gol
- Dwie bramki zdobyte w meczu ze Spartakiem Moskwa. Otworzyły nam drzwi do fazy grupowej Ligi Europejskiej.
Największy sukces
- Długo oczekiwane i upragnione mistrzostwo Polski.
>>> Barcelona jak 'Galacticos': jak się uczyć, to tylko na własnych błędach
Najlepszy przyjaciel
- W Serbii Vloda, z którym uczyliśmy się życia na ulicach Belgradu, a w Legii druh na dobre i na złe - Ivo Vrdoljak.
Najwyższa premia
- Za mistrzostwo Polski. Kwot nie podam, ale wystarczyło na dobrej klasy samochód.
Największy talent, z jakim grałeś
- Zdecydowanie Rafał Wolski. Myślę, że gdyby jeszcze rok został w Polsce, to teraz trafiłby do większego klubu niż Fiorentina.
Supertalent, który się zmarnował
- Dawid Janczyk. Poszedł do CSKA Moskwa, ale nie zrobił tam kariery. Na jego przykładzie widać, jak okrutne jest życie piłkarza. Jednego dnia jesteś Bogiem, a następnego już cię nie ma.
Najgorsza chwila w Legii
- Powrót z Gdańska po przegranym meczu z Lechią, który zaważył na tym, że przegraliśmy niemal pewne mistrzostwo Polski. Ta cisza w autokarze pozostanie mi w pamięci do końca życia. I jeszcze odpadnięcie z eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu ze Steauą Bukareszt.
Najgorszy trener
- Był taki pan przez kilka miesięcy po pierwszym zwolnieniu Jana Urbana. Nazwiska nie podam, bo wszyscy wiedzą, o kogo chodzi.
Najlepsza propozycja
- Z Monaco. Już po tym, jak ten klub wykupił rosyjski miliarder Dymitrij Rybołowlew. Ale nie żałuję, że zostałem w Legii. Tu jest mój dom.
Najbardziej egzotyczna oferta
- Niedawno z Korei Południowej. Wielkie zarobki, ale dla mnie ważniejsze było pozostanie z rodziną w Warszawie.
Najzabawniejsza chwila w Legii
- Kilka lat temu w meczu z Widzewem za jeden faul dostałem dwie żółte i czerwoną kartkę.
>>> Mundial 2014. Ogromny cios dla Holandii, Kevin Strootman zerwał więzadła
Najgorszy sędzia
- Zupełnie nie po drodze było mi z panem Małkiem.
Największe marzenie
- By trzej synowie wyrośli na porządnych ludzi, a Legia awansowała do Ligi Mistrzów.