Z niego będzie niezłe Ziółko?
Największą nadzieją jest 19-letni Jan Ziółkowski, który w ekstraklasie zadebiutował w ubiegłym sezonie w starciu z Radomiakiem. Wtedy na boisku pojawił się końcówce spotkania. W kolejnym z Wartą zagrał już w pierwszym składzie i wypadł obiecująco, bo pomógł w pokonaniu rywala. - Drużyna potrzebowała Janka, a on się nam odwdzięczył - tak wtedy trener Feio ocenił jego występ. - Ciężką pracą pokazał to, że jest gotowy. Zagrał dobry mecz. Zapamięta ten moment, ale dajmy mu zrobić kolejny krok. Teraz kluczowe dla niego jest: praca, rozwój, bycie takim samym Jankiem. Dajmy młodszym piłkarzom wejść normalnie w piłkarski świat. Bez ogromnej krytyki, ale także bez przesadnego optymizmu - podkreślał Portugalczyk, który ufa młodemu obrońcy także w obecnych rozgrywkach.
W Legii Alfarela nosa nie zadziera. Goncalo Feio o nowym nabytku, widzi go na dwóch pozycjach
Nie boi się stawiać na młodych
W ubiegłym sezonie pokazał się także 19-letni pomocnik Wojciech Urbański. Debiutował jeszcze za kadencji Kosty Runjaicia. Stawia na nie także Feio. Portugalczyk bacznie obserwuje młodych piłkarzy. Kilku zabrał na zgrupowanie do Austrii, a teraz na starcie rozgrywek umiejętnie stara się wprowadzać w seniorski futbol. Z wypożyczeń wrócili m.in. Igor Strzałek czy Jordan Majchrzak. W rewanżowym meczu z Caernarforn (5:0) zadebiutował 18-letni skrzydłowy Jakub Żewłakow, syn Michała - byłego reprezentanta Polski. W tym spotkaniu zagrał także 17-letni defensywny pomocnik Jakub Adkonis i także zasłużył na pochwały.
Nikt nie dostał nic za darmo
W pierwszym meczu z Walijczykami pokazał się za to Mateusz Szczepaniak, kolejny piłkarz z rocznika 2007. Po jednym ze starć z rywalem z wysp miał problem ze stawem skokowym. Trener Feio zabrał go na rewanż. W ten sposób docenił jego postęp i determinację, aby być gotowym do gry. Jednak młody zawodnik całe spotkanie przesiedział na ławce. Szkoleniowiec nie chciał ryzykować jego zdrowiem. - Nikt z młodych nie dostał nic za darmo - powiedział trener Feio, cytowany przez oficjalny portal klubu. - Widzieliście, jak pracowali na obozie. To są tylko pierwsze kroki. Ziółkowski gra regularnie. To musi być cel pozostałych. Wyzwanie przed nimi jest takie: pracować w taki sposób, aby regularnie stanowić o sile drużyny - dodał szkoleniowiec Legii.