Josue to nieprzeciętny piłkarz
Legia zamiast ruszyć w pościg za rywalami, to w każdej kolejce potyka się. Co się dzieje ze stołecznym klubem w tej rundzie? - Liga nauczyła się zagrań Josue do Wszołka - powiedział Kamil Kosowski w rozmowie z "Super Expressem". - Przestało to działać na taką skalę, jak wcześniej. Nie funkcjonuje to tle mocno biegającej ligi. Josue to nieprzeciętny piłkarz. Jednak sam meczu nie wygra. Krytykowałem go za niepokorny charakter, za niepotrzebne wybryki na boisku. Tyle że facet nie ma z kim grać w piłkę - wyznał wprost.
Więcej pretensji niż dobrych zagrań
Słabiej gra Josue, ale Marc Gual po przejściu do Legii wciąż rozczarowuje. W poprzednim sezonie był królem strzelców. Tyle że w eipie z Łazienkowskiej nie potrafi być tak skuteczny jak to miało miejsce w Jagiellonii. - Wydawało się, że kimś takim będzie dla Josue - Marc Gual - tłumaczył Kosowski. - Liczyłem na to, że Hiszpan dogada się z Josue i obaj będą błyszczeć, bo mają duże umiejętności. Jednak dostrzegam w ich boiskowych relacjach więcej pretensji do siebie niż dobrych zagrań - brutalnie podsumował były kadrowicz.