- Wciąż czuję w sobie ogień, chcę i mogę jeszcze grać. Mam uśmiech, kiedy wychodzę na boisko, na treningi – zapewniał, ogłaszając światu swą decyzję, podjętą przy współudziale... syna, Louisa Gabriela. W wieńczącym sezon wyjazdowym meczu Górnika ze Śląskiem nie mógł wziąć udziału; wykluczył go z gry nadmiar żółtych kartek. Postanowił go więc zobaczyć z trybun. I to wcale nie z loży VIP, ale z sektora przeznaczonego dla fanów gości. I jak zapowiedział, tak zrobił! Do Wrocławia pojechał z kibicami pociągiem. Fakt ów uwieczniali liczni uczestnicy wyprawy, a sam piłkarz też podzielił się ze światem filmikiem z tego wyjazdu.
Ivi Lopez królem strzelców ekstraklasy. Tak pogratulowała mu ukochana [WIDEO]
Na wrocławskim stadionie mistrz świata z 2014 roku też się nie oszczędzał, choć tym razem od murawy dzieliło go sporo. Już wcześniej zaznaczał, że nieobce mu są klubowe piosenki i przyśpiewki. - Choć Louis zna je lepiej i więcej. I podśpiewuje w domu – przyznawał „Poldi”. We Wrocławiu „Torcida” miała powody do radości, bo Górnik wygrał 4:3. Nic dziwnego, że jej sektor tętnił życiem przez całe 90 minut. Również z aktywny udziałem Lukasa Podolskiego!
To ważna wiadomość dla fanów Górnika. Tym razem dotyczy trenerskiej ławki