Jeszcze do środy Lech Poznań był jednym z najpoważniejszych kandydatów do tytułu. Do liderującej Legii Warszawa tracił dwa punkty i gdyby u siebie wygrał z trzecią w tabeli Jagiellonią Białystok, utrzymałby się w wyścigu o mistrzostwo. Ale plan ten zupełnie się nie powiódł. "Kolejorz" przegrał 0:2 i prawdopodobnie znów zakończy sezon bez jakiegokolwiek trofeum.
A to okazało się za wiele dla szefów klubu, którzy postanowili zwolnić Nenada Bjelicę. To decyzja o tyle dziwna, że kontrakt Chorwata wygasał w czerwcu 2018 roku i najprawdopodobniej i tak nie zostałby przedłużony. Tym samym 46-latek nie dostał możliwości poprowadzenia zespołu w dwóch ostatnich meczach bieżących rozgrywek LOTTO Ekstraklasy.
Zrobią to za niego Rafał Ulatowski, Tomasz Rząsa i Jarosław Araszkiewicz. - Powołany sztab będzie pracował tylko do zakończenia obecnego sezonu. Nowy trener zostanie przedstawiony po 20 maja - czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie poznańskiego klubu. Jeśli zaś chodzi o Bjelicę, to wraz z nim pożegnano jego asystentów - Rene Pomsa i dr. Martina Mayera. Chorwat był trenerem Lecha od 30 sierpnia 2016 roku, kiedy to zastąpił na tym stanowisku Jana Urbana. Poprowadził drużynę w 78 meczach, z których 41 wygrał, 21 zremisował i 16 przegrał. Swoją przygodę z "Kolejorzem" zakończył bez zdobycia jakiegokolwiek trofeum.
Lechowi do końca sezonu pozostały dwa mecze - na wyjeździe z Wisłą Kraków i u siebie z Legią Warszawa. Szanse na tytuł są już tylko matematyczne, bo "Kolejorz" do lidera ze stolicy traci w tym momencie aż pięć punktów.
Nenad Bjelica i jego sztab szkoleniowy kończą pracę w @LechPoznan . Na ostatnie dwie kolejki @_Ekstraklasa_ Kolejorza poprowadzi sztab trzech trenerów: @RafalUlatowski1, Jarosław Araszkiewicz i Tomasz Rząsa.https://t.co/7ITYp5Sm2f pic.twitter.com/TzoUa095if
— Lech Poznań (@LechPoznan) 10 maja 2018
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin