Puszcza Niepołomice to ubiegłoroczna rewelacja 1. ligi i obecny beniaminek PKO Ekstraklasy. Jednym z liderów zespołu z Małopolski jest Kewin Komar. Młody bramkarz w ubiegłym sezonie bardzo rzadko oddawał miejsce w bramce Puszczy i tak samo sytuacja wygląda w obecnych rozgrywkach. O bramkarzu z Niepołomic od poniedziałkowego poranku mówi się jednak więcej w zupełnie innym kontekście.
Bramkarz nie został pobity przez kibiców? Policja wydała oświadczenie
Portal WP SportoweFakty poinformował, że Komar miał zostać pobity przez kiboli Wisły Kraków podczas festynu w Wiśniczu Małym. - Według relacji świadków, z którymi rozmawiały WP SportoweFakty, młodzi kibole podeszli w sobotni wieczór do Komara i zaczęli mu grozić. W końcu napastnicy zaczęli bić bramkarza Puszczy Niepołomice, krzycząc, że to zemsta za przegrany mecz barażowy - można przeczytać na portalu.
Policja odniosła się do pobicia Kewina Komara. Mamy oficjalne oświadczenie
Najnowsze doniesienia zaprzeczają niejako ustaleniom dziennikarzy. Policja wydała komunikat w tej sprawie. - Po artykułach medialnych, dotyczących incydentu do jakiego miało dojść w sobotę koło Bochni - rzekomo na tle kibicowskim, małopolska Policja podjęła czynności mające na celu zweryfikowanie przedmiotowego zdarzenia. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że zdarzenie nie miało podłoża kibicowskiego - czytamy w oświadczeniu. Według ustaleń RMF FM nie chodziło o aspekty kibicowskie, a bardziej prywatne. Komar miał wdać się w awanturę z byłym partnerem swojej dziewczyny, a wymiana zdań przerodziła się w bójkę.