Paweł Brożek złamania ręki doznał 2 czerwca. Z początku sam zainteresowany był bardzo przybity sytuacją. Niespecjalnie wierzył, że wróci jeszcze w tym sezonie na boisko, a to prawdopodobnie oznaczałoby zakończenie długiej i udanej kariery "Brozia". Jednak już dwa tygodnie później napastnik zaczął indywidualne zajęcia. Choć na treningi z drużyną jest jeszcze za wcześnie, to sam snajper "Białej Gwiazdy" nie wyklucza, że jeszcze pokaże się kibicom w Ekstraklasie. - Biorę się do pracy, bo 149 jakoś tak nieładnie wygląda. 150 będzie wyglądało na pewno lepiej - zażartował w rozmowie z "Gazetą Krakowską", odnosząc się do liczby swoich goli w najwyższej klasie rozgrywkowej.
O Wiśle Kraków i innych polskich klubach wyjątkowe WIDEO znajdziecie na kanale Super Sport -> KLIK
Paweł Brożek o dalszych etapach swojego leczenia będzie wiedział więcej pod koniec tygodnia. Przekazał, że w sobotę czeka go konsultacja lekarska i wtedy wyznaczona zostanie realna data powrotu do normalnych zajęć. Sam wierzy, że uda się to zrobić jeszcze przed zakończeniem sezonu 2019/20. Brożek bardzo chciałby pomóc ekipie z Grodu Kraka w utrzymaniu się w elicie.
Sławomir Peszko zagra w OKRĘGÓWCE! Podpisał kontrakt z Wieczystą Kraków [ZDJĘCIE]
Co do przyszłości Pawła Brożka na Reymonta wciąż nic nie jest jasne. Jego kontrakt z Wisłą wygasa 30 czerwca, ale w najbliższych dniach ma negocjować jego przedłużenie do zakończenia kampanii, która przedłuży się z powodu przerwy wywołanej epidemią koronawirusa w Polsce.
Christian Gytkjaer: W Poznaniu czuję się świetnie, jeszcze wszystko jest możliwe!